Zamknij

To może być historyczny dzień. Maryna Gąsienica-Daniel powalczy o medal w gigancie (lista startowa)

19:22, 06.02.2022 Tytus Olszewski Aktualizacja: 21:23, 06.02.2022
Skomentuj

Już tej nocy odbędzie się konkurencja alpejska, która elektryzuje polskich kibiców najbardziej. Mowa bowiem o slalomie gigancie kobiet, w którym Maryna Gąsienica-Daniel ma realne szanse na historyczny medal. W sumie zobaczymy jutro aż cztery nasze reprezentantki, co jest niespotykaną dotąd sytuacją. 

fot. PolSKI Mistrz

Historyczna szansa dla Polski

Tegoroczne igrzyska olimpijskie będą szczególne dla kibiców narciarstwa alpejskiego w Polsce. Wszystko dlatego, że Maryna Gąsienica-Daniel ma realne szanse na historyczny medal olimpijski. I nie są to słowa bez pokrycia, gdyż obecny sezon pokazał, że Zakopianka jest w światowej czołówce giganta kobiet. Polce udało się do tej pory być trzy razy szóstą w zawodach Pucharu Świata. Podczas zeszłorocznych mistrzostw świata w Cortinie d`Ampezzo Maryna również była szósta. Do tego sama zainteresowana mówiła już, że jedzie do Pekinu po medal.

Do tej pory najbliżej krążka olimpijskiego w narciarstwie alpejskim była Małgorzata Tlałka-Długosz, która w 1984 roku zajęła szóste miejsce w slalomie specjalnym. Gąsienice-Daniel z pewnością stać na wyśrubowanie tego już prawie 40-letniego rekordu. Jutrzejszy slalom gigant pań będzie również historyczny z innego powodu. Mianowicie nigdy wcześniej Polska nie wystawiła czterech reprezentantek w zawodach narciarskich podczas igrzysk olimpijskich. Największa liczba polskich alpejek w pojedynczych zawodach IO to trzy. Tyle naszych reprezentantek startowało w 1952 roku w zjeździe, gigancie i slalomie, w 1956 w gigancie, a także w 1984 i 2014 w slalomie. Obok liderki Maryny Gąsienicy-Daniel (nr 12) obejrzymy także debiutujące na igrzyskach Magdalenę Łuczak (nr 39), Zuzannę Czapską (nr 42) oraz Hannę Ziębę (nr 60). Łuczak pokazała już w tamtym roku na MŚ, że stać ją na bycie w czołówce (19. miejsce w Cortinie). Z kolei  ta ostatnia ma niespełna 17 lat i dopiero w tym sezonie zaczęła ścigać się wśród seniorów.

Długa lista startowa

Do jutrzejszego slalomu giganta zostały zgłoszonych aż 82 zawodniczki z 49 krajów, co robi wrażenie. Zawody otworzy obrończyni wielkiej Kryształowej Kuli Petra Vlhova, która w swoim dorobku nie ma jeszcze medalu olimpijskiego. Dla Słowaczki głównym celem są właśnie igrzyska, na rzecz których odpuściła większość konkurencji szybkościowych w tym sezonie. Druga pojedzie Michelle Gisin, a po niej Federica Brignone, czyli zdobywczyni trzeciego miejsca w Pjongczangu. Następnie wystartuje Tessa Worley, która prezentuje bardzo wysoką i równą formę gigantową. Z "piątką" pojedzie Marta Bassino i po niej również możemy się spodziewać dobrego rezultatu. Zaraz za Włoszką pojawi się jedna z głównych pretendentek do tytułu Sara Hector. Wydaje się, że w tym sezonie nie ma mocnych na Szwedkę, która już trzy razy wygrała zawody PŚ w gigancie.

Po niej przyjdzie pora na jedną z głównych konkurentek, czyli Mikaelę Shiffrin. Amerykanka to obrończyni tytuł sprzed czterech lat posiadająca w sumie trzy krążki olimpijskie. Na pewno groźne będą Alice Robinson (nr 10) oraz Ragnhild Mowinckel (nr 11), która niespodziewanie była druga w Korei Południowej. Pod koniec pierwszej grupy (nr 14) zaprezentuje się Lara Gut-Behrami. Szwajcarka odpuściła ostanie zawody PŚ, aby przygotować się do IO i zdobyć swój pierwszy medal w slalomie gigancie (była 3. w zjeździe w Soczi). My oczywiście mamy nadzieję, że niespodziankę sprawi nasza Maryna Gąsienica-Daniel (nr 12) i zapisze się w historii polskiego narciarstwa. W związku z dodaniem do programu dnia zjazdu mężczyzn, zmienione zostały godziny startu kobiet w slalomie gigancie. Pierwszy przejazd rozpocznie się o godzinie 2:30 czasu środkowoeuropejskiego (zamiast 3:15), a drugi przejazd o 7:30 (zamiast 6:45).

PEŁNA LISTA STARTOWA 

Źródła:  Informacja własna/FIS

(Tytus Olszewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%