Tour de Ski mimo iż w tym roku zostanie okrojony do raptem sześciu etapów dalej pozostaje najbardziej prestiżowym cyklem rozgrywanym w ramach Pucharu Świata w biegach narciarskich. Mimo to norweska gwiazdka Therese Johaug nie planuje startu, w przeciwieństwie do gwiazdy męskiej drużyny Johannesa Klaebo.?php>
?php>?php>
?php>
fot. M. Rudzińska?php>
Therese Johaug w biegach osiągnęła (prawie) wszystko. Prawie, gdyż brakuje jej złotego medalu olimpijskiego w rywalizacji indywidualnej. W Vancouver i Soczi były od niej lepsze zawodniczki (choćby Marit Bjoergen i Justyna Kowalczyk), zaś w Pjongczangu Johaug nie było - pamiętny efekt używania pomadki do ust ze środkiem dopingowym. Teraz chce pokazać swoją dominacje w świecie biegów. - Nie zdecydowałam się jeszcze na 100%, ale chcę zrobić wszystko, by upewnić się, że jestem gotowa do startu na Igrzyskach - powiedziała norweskim mediom Johaug.
?php>Inaczej do sprawy podchodzi Johannes Hoesflot Klaebo. Mimo mniejszego doświadczenia (jest od Johaug młodszy o osiem lat) ma już jeden złoty medal olimpijski zdobyty w rywalizacji indywidualnej (sprint w Pjongczangu) i choć na pewno chce ten wynik poprawić ma w swych planach starty w Tourze. - To dla mnie punkt wyjścia, ale i tak wszystko zależy od tego, jak moje ciało zareaguje na trening wysokościowy - powiedział mediom. Obecnie kadra norweska przebywa właśnie na treningu wysokościowym - w Pekinie bowiem zawody będą rozgrywane wysoko nad poziomem morze.
?php>źródło: hs.fi
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz