Niespodziewanym zwycięstwem Kerttu Niskanen z Finlandii zakończył się drugi etap 16. edycji Tour de Ski. Drugą pozycję w środowym biegu rozgrywanym techniką klasyczną na dystansie 10 kilometrów zajęła Szwedka, Ebba Andersson, natomiast trzecia lokata przypadła w udziale Rosjance, Natalii Nieprajewej. Reprezentantki Polski uplasowały się na odległych miejscach.
?php>?php>
?php>
Wielka niespodzianka?php>
Drugi dzień Tour de Ski przyniósł niespodziewane rozstrzygnięcia. Podczas gdy wielu kibiców i ekspertów zastanawiało się, czy ktokolwiek będzie w stanie pokonać Fridę Karlsson, sensacyjnie po raz trzeci w karierze na najwyższym stopniu podium zawodów rangi pucharowej stanęła - startująca dziś z numerem 50. - Kerttu Niskanen. Co ciekawe, dla Finki jest to już drugie zwycięstwo w Lenzerheide. Wcześniej 33-letnia zawodniczka wygrała tu w sezonie 2013/2014 - także podczas Tour de Ski.
?php>Jak się okazuje, z powodu zmieniających się warunków atmosferycznych numer startowy miał dziś niemałe znaczenie, na co zwróciła uwagę na swym profilu twitterowym Justyna Kowalczyk-Tekieli.
?php>https://twitter.com/JuiceKowalczyk/status/1476182574410211330?fbclid=IwAR0aBoLDhuS6vrh0kapYuMy70jyirLMsMHllqHEhGaw9cOPG0_tSTr-61Hw?php>
Podium środowego biegu uzupełniły Ebba Andersson ze Szwecji (29. nr na starcie; +18,2 sek.) oraz Natalia Nieprajewa z Rosji (54. nr startowy; +30,5 sek.). W czołowej szóstce uplasowały się także rodaczka dzisiejszej tryumfatorki, Krista Parmakoski, wielka faworytka do zwycięstwa w całym cyklu - wspomniana już Frida Karlsson, a także Teresa Stadlober z Austrii.
?php>?php>
Pożegnanie z tourem?php>
Dzisiejszy bieg był ostatnim startem reprezentantek Polski w trwającej odsłonie Tour de Ski. Jak bowiem zapowiedziano jeszcze przed rozpoczęciem szwajcarsko-niemiecko-włoskich zmagań, podopieczne trenera Martina Bajcicaka wystartować miały tylko w Lenzerheide. Z powodów zdrowotnych do udziału w imprezie nie zostały zgłoszone aktualnie najlepsze polskie biegaczki narciarskie - Monika Skinder i Izabela Marcisz.
?php>Broniące honoru reprezentacji Polski - Weronika i Karolina Kaleta - nie sprawiły sobie świątecznej niespodzianki i nie zdobyły pucharowych punktów. Pierwsza ze wspomnianych zawodniczek ukończyła bieg na 77. miejscu, z kolei druga musiała zadowolić się 80. lokatą. W zawodach wystartowało łącznie 81 biegaczek.
?php>Wyniki biegu na 10 kilometrów kobiet?php>
Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz