To nie jest dobra wiadomość dla fanów biathlonu. Trzykrotna mistrzyni olimpijska w biathlonie kończy karierę. Anastazja Kuźmina definitywnie odwiesza narty na kołek.
?php>Ta informacja może komuś wydawać się podobna do opublikowanej kilkanaście miesięcy temu. Anastazja Kuźmina już raz żegnała się ze sportem. Reprezentująca Słowację Rosjanka zakończyła bowiem karierę po sezonie olimpijskim 2017/2018. W tym samym czasie narty na kołek miała odwiesić Kaisa Makarainen, ale się rozmyśliła. W jej ślady poszła właśnie Kuźmina, która chciała jeszcze powalczyć o kryształową kulę. Minionej zimy ta sztuka jej się nie powiodła, ale była trzecia w Pucharze Świata. Zdobyła także złoty medal mistrzostw świata w Östersund.
?php>Po sezonie nic nie wskazywało na to, że mistrzyni zdecyduje się na koniec kariery. Nastia podjęła bowiem próby przygotowywania się do sezonu. Chciała następnej zimy mocno wesprzeć słowacką sztafetę. W trakcie sezonu letniego pojawiały się u niej problemy zdrowotne, ale jak sama określa, były one lekkie. W ostatnich tygodniach zaczęły się jednak nasilać. - W ciągu ostatniego półrocza w moim życiu zaszło wiele zmian. Zrozumiałam, że nie potrafię poradzić sobie z tempem "normalnego życia" i ciągłą gonitwą za utrzymaniem wysokiej formy - przyznała Kuźmina.
?php>Anastazja stwierdziła, że lepiej taką decyzję podjąć teraz niż w trakcie sezonu. - Im wcześniej w tym przypadku nastąpi zmiana pokoleniowa, tym lepiej będą mogli przygotować się na przyszłe igrzyska olimpijskie - stwierdziła trzykrotna mistrzyni olimpijska. Biathlonistka podziękowała wszystkim, którzy pozwolili jej na osiąganie sukcesów. - Dziękuję wszystkim, którzy byli integralną częścią mojej historii sportu zarówno w Rosji, jak i na Słowacji, wszystkim, którzy wspierali i wierzyli w momenty wzlotów i upadków - zakończyła.
?php>Źródło: Instagram
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz