Nasza druga najlepsza alpejka minionych lat - Magdalena Łuczak - znalazła się w poważnych opałach. Polski Związek Narciarski cofnął jej finansowanie kosztów osobistych. Decyzja ta budzi poważne wątpliwości, bo dotyczy zawodniczki, która wróciła do rywalizacji po przerwie spowodowanej kontuzją.
Magdalena Łuczak to jedyna obok Maryny Gąsienicy-Daniel zawodniczka, która potrafiła regularnie punktować w Alpejskim PŚ. Dobrze rozwijającą się karierę jednak przerwała kontuzja. Zawodniczka już wróciła do startów, niemniej powrót do wysokiej formy wymaga czasu. Niestety wystąpiły pewne komplikacje, które mogą skutecznie przeszkodzić Łuczak w osiągnięciu tego celu.
PZN wstrzymał zawodniczce finansowanie kosztów osobistych - na które składa się zakwaterowanie, karnety, bilety lotnicze itd. Łuczak nie spełniła kryteriów - głównie właśnie ze względu na kontuzje, teraz jednak by odzyskać finansowanie musi poprawić FIS punkty o co najmniej 10% lub zdobycie punktów PŚ lub PE. Niewątpliwie w normalnych okolicznościach byłoby osiągalne prędzej czy później teraz jednak może się to skomplikować. Niestety nie udało się to w Kranjskiej Gorze miejmy nadzieję, iż te komplikacje będą chwilowe.
[ZT]135811[/ZT]
Szkoda tym bardziej, iż narciarstwo alpejskie w Polsce kuleje - nie mamy zawodniczek i zawodników, którzy nawiązują walkę ze światową czołówką i rozumiejąc konieczność egzekwowania przepisów zadajemy sobie pytanie, czy dla zawodniczki wyrastającej wynikami i poziomem nad właściwie wszystkimi innymi zawodniczkami i zawodnikami wyłączywszy Marynę Gąsienicę-Daniel nie należało zrobić wyjątku.
źródło: Facebook / Eurosport
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz