W norweskim parlamencie trwają debaty nad pozbawieniem ośrodka sportowego w Oslo-Holmenkollen tak zwanego statusu dobra narodowego. Co za tym idzie, legendarne skocznie narciarskie i trasy biegowe nie otrzymają wystarczającego dofinansowania w przypadku przebudowy czy konserwacji, więc jakiekolwiek renowacje tras czy obiektów mogą stać się nieopłacalne!
Lubna Jaffery, norweska minister równości i kultury, stwierdziła w wypowiedzi dla portalu NRK, iż na status dobra narodowego zasługują wyłącznie wybrane obiekty.
- Dzisiejsze ustalenia dotyczące krajowych dóbr narodowych odnoszą się do dość niewielkiej liczby sportów i obiektów. (...) W związku z tym proponujemy zupełnie nową propozycję, obejmującą część dotacji na obiekty w Holmenkollen - twierdzi norweska polityk socjaldemokratycznej Partii Pracy.
- Proponujemy, aby Holmenkollen utrzymało swój status wyłącznie jako obiekt biathlonowy. Jeśli chodzi o narciarstwo klasyczne i narciarstwo alpejskie, Norwegia jest w szczęśliwej sytuacji - mamy kilka podmiotów, które nadają się do organizacji międzynarodowych zawodów. Na przykład następne zimowe MŚ w narciarstwie klasycznym odbędą się w Granåsen w Trondheim, a nie w Holmenkollen - dodaje Jaffery.
Czym dokładniej jest "status dobra narodowego" i dlaczego jago utrata może być dla Oslo - a także kibiców sportów zimowych - wyjątkowo bolesna? Czytelnikom z pomocą przychodzi redaktor serwisu Tag24 - Lukas Schulte.
- Największym przegranym decyzji byłby... sport. Wyłącznie wspomniany status narodowy (nor. nasjonalanlegg) gwarantuje, że obiekt sportowy otrzyma 50 procent państwowego dofinansowania w przypadku rozbudowy, przebudowy czy renowacji - możemy przeczytać w cytowanym artykule.
Krytycznym okiem na decyzję norweskiego rządu spogląda też tamtejszy związek narciarski, a także politycy konserwatywni.
- Próba degradacji statusu Holmenkollen jest szaleństwem. To tak, jakby Brytyjczycy zdecydowali, że Wembley traci miano stadionu narodowego piłkarskiej kadry Anglii - stwierdził burmistrz Oslo, konserwatywny polityk - Erik Lae Solberg.
- Jako związek wyraźnie zaznaczyliśmy, że pragniemy kontynuacji obecnego stanu. Sprawa jest prosta - dodaje Marit Gjerland, kierownik Norweskiego Związku Narciarskiego.
Kibice znają już zatem opinie ministerstwa, poszczególnych stronnictw oraz związków. Ostateczna decyzja w sprawie Oslo-Holmenkollen nastąpi jednak nie wcześniej niż w grudniu - po obowiązkowych, trzymiesięcznych konsultacjach.
źródła: vg.no; nrk.no; tag24.de
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz