Dominacja Austriaków w tegorocznym FIS Cupie trwa. Reprezentanci alpejskiego kraju wygrali obydwa konkursy na skoczni Skalite w Szczyrku. O ile w drugim jednak zdominowali całe podium, to w pierwszym konkursie polscy kibice mieli powody do radości. Na podium stanął Szymon Byrski.
W sobotnich zawodach najlepszy okazał się Niklas Bachlinger, który po skokach 96,5 m i 102 osiągnął notę 235,4 pkt. Dało mu to ponad trzypunktową przewagę nad Byrskim (95 i 101,5 m / 232,2 pkt), który udanie zaatakował podium z piątego miejsca. Na pudle znalazł się też Niemiec Emanuel Schmid (94,5 i 100 m / 230,9 pkt). W pierwszej "10" znalazło się jeszcze aż sześciu Austriaków.
Nieźle dziś wypadli Tymoteusz Amilkiewicz, który był 11., Jarosław Krzak (13. pozycja) i Kacper Tomasiak (15. miejsce). Punkty zdobyli też Łukasz Łukaszczyk (17. miejsce), Szymon Jojko (22. lokata), Andrzej Stękałą (23. miejsce), Klemens Joniak (25.), Marcin Wróbel (26.), Mateusz Mysza (29.) i Mateusz Gruszka (30.). Poza 30. znaleźli się Konrad Tomasiak (był 32.), Wiktor Szozda (39.), Dawid Dzioboń (42.), Wiktor Fickowski (50.), Kamil Waszek (51.), Wiktor Węgrzynkiewicz (52.), Wojciech Wróbel (55.), Jakub Niemczyk (57.) i Mateusz Maciusiak (59.).
W drugim konkursie obserwowaliśmy nie tylko pełne austriackie podium, ale aż ośmiu Austriaków w pierwszej "10" (a dziewięciu w "11"). Wygrał Raphael Zimmermann (100,5 i 106,5 m / 220,4 pkt), przed Davidem Haagenem (dwa skoki 99,5 m / 219,5 pkt) i zwycięzcą z dnia pierwszego Bachlingerem (101,5 i 100,5 m / 217,7 pkt).
Z Polaków (występujących w nieco innym składzie) znów najlepiej wypadł Byrski - 12. miejsce. Kacper Tomasiak był 14., Łukaszczyk - 15., Stękała - 16., Jan Galica - 17., Jojko - 20., Michał Obtułowicz - 22., Mysza - 29. Bez punktów w niedzielę zostali Krzak - 32., Dzioboń - 38, M. Gruszka - 39., Szymon Sarniak - 42., Konrad Tomasiak - 43., Fickowski - 45., Szozda - 46., Klemens Staszel - 48., Waszek - 49., Węgrzynkiewicz - 55., Szymon Urbański - 56., W. Wróbel - 58.
źródło: własne
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz