W ostatnim Pucharze Świata w slalomie gigancie równoległym w Scuol (Szwajcaria) najlepszym zawodnikiem Biało-Czerwonych był Oskar Kwiatkowski, który zajął 14. miejsce. To była jego najwyższa pozycja w tym sezonie.
– Warunki były bardzo dobre – śnieg był bardzo twardy, dobrze trzymający krawędź. Mogę powiedzieć, że pierwszy przejazd był z mojej strony trochę dość zapobiegawczy i przez to zająłem 10. miejsce. Przed drugim przejazdem pomyślałem: żadnych kalkulacji. Jadę na maksa, tyle ile mam sił w nogach i zrobiłem najlepszy czas na obu torach, więc to mnie mocno podbudowało, co dało mi też 8. miejsce w kwalifikacjach. W finałowym starciu zacząłem dobrze, czułem się super – w środkowej sekcji toru zobaczyłem, że rywal popełnił błąd...mam do siebie żal, że odpuściłem, zacząłem jechać bardziej zachowawczo. Przed metą zauważyłem: dogania mnie. Próbowałem wycisnąć tyle, ile mogłem. Było niestety za późno. Deska mi poskakała, na trzy tyczki przed metą. I przegrałem o dwie setne sekundy, o włos. Muszę wyciągnąć z tego wnioski – zapowiada.
Wyniki reprezentacji Polski: 14. Oskar Kwiatkowski, 16. Weronika Dawidek, 20. Maria Bukowska-Chyc, 25. Olimpia Kwiatkowska, 25. Michał Nowaczyk.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz