Miesięczna przerwa biegaczy przed igrzyskami w Pekinie. Winny koronawirus

fot. M. Rudzińska

Międzynarodowa Federacja Narciarska poinformowała, że zaplanowane na 21-23 stycznia zawody Pucharu Świata w biegach narciarskich i kombinacji norweskiej zostały odwołane ze względu na szybki rozwój pandemii koronawirusa COVID-19 w Słowenii. Ta decyzja oznacza, że przed igrzyskami w Pekinie biegacze nie będą już rywalizować w żadnych pucharowych zawodach.

fot. M. Rudzińska

COVID-19 nie zwalnia tempa

Pandemia koronawirusa i związane z nią obawy sprawiły, że kolejne zawody Pucharu Świata w biegach narciarskich nie dojdą do skutku. Kilka dni temu odwołano zmagania we francuskim Les Rousses, a dziś poinformowano, że pucharowy weekend w Planicy także się nie odbędzie. – W obecnej sytuacji epidemiologicznej nie możemy zagwarantować 100% bezpieczeństwa. Osoby niezaszczepione prędzej czy później zostaną zarażone z powodu wysokiej zakaźności wirusa i ryzykownych kontaktów. Sytuacja w kraju jest zła i wolimy nie rekomendować zdarzeń, które stwarzają dodatkowe ryzyko infekcji – tłumaczy dr Irena Grmek Košnik ze słoweńskiego komitetu organizacyjnego.

Decyzja podjęta przez Słoweńską Federację Narciarską sprawia, że biegacze i biegaczki nie będą już mieli okazji ku temu, by sprawdzić swoją formę w starciu ze światową czołówką, a także przetestować trasy przyszłorocznych mistrzostw świata, które mają odbyć się właśnie w Planicy. Na razie nie wiadomo czy FIS znajdzie zastępstwo dla Planicy. Jeśli to się nie uda, biegaczy między ostatnim oficjalnym pucharowym startem, którym było Tour de Ski, a igrzyskami olimpijskimi w Pekinie będzie czekała teraz niemal miesięczna przerwa.

Polacy nie martwią się odwołaniem zawodów

Odwołanie biegów w Planicy nie martwi jednego naszych reprezentantów, Macieja Staręgi, który w rozmowie ze sport.pl przyznał, że i tak nie miał w planach wyjazdu do Słowenii. – Planicy i tak nie mieliśmy w planach. 16 stycznia ruszamy do Passo Lavazè – tłumaczył Polak.

W podobnym tonie wypowiada się trener kadry Martin Bajcicak, który jednocześnie liczy na to, że Planica dostanie jeszcze swoją szansę po igrzyskach. – Teraz zrobimy przygotowanie do dwóch ważnych imprez, czyli MŚ U-23 i igrzysk – zaczął szkoleniowiec. – Mam nadzieję, że te zawody przesuną na terminy po igrzyskach, bo wtedy nasze biegaczki będą mogły powalczyć o punkty, na które w styczniu nie miałyby szans – dodaje Słowak.

W nieco lepszej sytuacji są kombinatorzy norwescy, którym również odwołano zawody w Planicy. Specjaliści od tej dyscypliny będą jeszcze rywalizować w Klingenthal (15-16 stycznia) i w cyklu Nordic Combined Triple w Seefeld (28-30 stycznia).

Źródło: FIS / sport.pl