W sobotnim konkursie w Garmisch-Partenkirchen punkty zdobyło dwóch polskich skoczków. Sytuację swoich podopiecznych skomentował po zawodach trener Polaków, Michal Doleżal. Czech dostrzega u biało-czerwonych skoczków rezerwy, w tym u jedenastego dziś Piotra Żyły.
?php>?php>
?php>
Wciąż są rezerwy?php>
W noworocznym konkursie najlepszym z polskich zawodników był Piotr Żyła. Skoczek zajął jedenaste miejsce, które jest jego najlepszym rezultatem w trwającym sezonie. Mimo tego nie udało mu się dorównać do rezultatów osiąganych podczas wcześniejszych rund w Garmisch-Partenkirchen. O rezerwach, które widzi u Żyły, mówił po zakończonej rywalizacji trener Polaków, Michal Doleżal. - Wczoraj treningi były lepsze, ale dziś trochę timing zawiódł, w pierwszym skoku było za późno, w drugim na limicie. Było go stać na więcej. Potrafił utrzymać narty lepiej w locie, dlatego to wykorzystał - komentował szkoleniowiec polskiej reprezentacji.
?php>Po raz drugi w sezonie punkty w zawodach najwyższej rangi zdobył Jakub Wolny. Polak zajmując dwudzieste trzecie miejsce, wyrównał uzyskany w Ruce rezultat. To zdecydowana poprawa względem pierwszego aktu turniejowych zmagań, gdy nie udało mu się awnsować do rundy finałowej. U niego także trener reprezentacji dostrzega możliwości na oddawanie lepszych prób. - Nie jest to lekkie, w Oberstdorfie nie przeszedł, ale w następnych zawodach oddał dwa stabilne skoki. Była rezerwa, ale zdobył punkty - podsumował występ Wolnego czeski trener.
?php>?php>
Naprawa w zawodach?php>
Po raz drugi podczas tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni do drugiej serii konkursowej nie awansował Kamil Stoch. Michal Doleżal widzi, w czym leży problem trzykrotnego zwycięzcy imprezy. - U Kamila pojawił się problem skrętu za progiem. Dodatkowo dziś noga nie pracowała dobrze - diagnozował trener polskich skoczków. Planowo popełniane przez zawodnika błędy mają być eliminowane podczas rywalizacji konkursowej; na tę chwilę nie będzie się on udawał na dodatkowe treningi.
?php>W pokonkursowej rozmowie Doleżał poinformował, że w Innsbrucku Polacy wystartują w tym samym składzie. Tym samym polski sztab zrezygnował z opcji, która była rozważana po konkursach w Oberstdorfie, jaką miało być wycofanie aż do rywalizacji w Zakopanem. Zawody na Bergisel odbędą się 4 grudnia. Dzień wcześniej skoczkowie wezmą udział w kwalifikacjach.
?php>Źródło: Eurosport
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz