Zamknij

Doleżal widzi rezerwy u Żyły. "Było go stać na więcej"

17:01, 01.01.2022 Aleksandra Kuzioła Aktualizacja: 17:01, 01.01.2022
Skomentuj

W sobotnim konkursie w Garmisch-Partenkirchen punkty zdobyło dwóch polskich skoczków. Sytuację swoich podopiecznych skomentował po zawodach trener Polaków, Michal Doleżal. Czech dostrzega u biało-czerwonych skoczków rezerwy, w tym u jedenastego dziś Piotra Żyły.

fot. M. Rudzińska

Wciąż są rezerwy

W noworocznym konkursie najlepszym z polskich zawodników był Piotr Żyła. Skoczek zajął jedenaste miejsce, które jest jego najlepszym rezultatem w trwającym sezonie. Mimo tego nie udało mu się dorównać do rezultatów osiąganych podczas wcześniejszych rund w Garmisch-Partenkirchen. O rezerwach, które widzi u Żyły, mówił po zakończonej rywalizacji trener Polaków, Michal Doleżal. - Wczoraj treningi były lepsze, ale dziś trochę timing zawiódł, w pierwszym skoku było za późno, w drugim na limicie. Było go stać na więcej. Potrafił utrzymać narty lepiej w locie, dlatego to wykorzystał - komentował szkoleniowiec polskiej reprezentacji.

Po raz drugi w sezonie punkty w zawodach najwyższej rangi zdobył Jakub Wolny. Polak zajmując dwudzieste trzecie miejsce, wyrównał uzyskany w Ruce rezultat. To zdecydowana poprawa względem pierwszego aktu turniejowych zmagań, gdy nie udało mu się awnsować do rundy finałowej. U niego także trener reprezentacji dostrzega możliwości na oddawanie lepszych prób. - Nie jest to lekkie, w Oberstdorfie nie przeszedł, ale w następnych zawodach oddał dwa stabilne skoki. Była rezerwa, ale zdobył punkty - podsumował występ Wolnego czeski trener.

Naprawa w zawodach

Po raz drugi podczas tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni do drugiej serii konkursowej nie awansował Kamil Stoch. Michal Doleżal widzi, w czym leży problem trzykrotnego zwycięzcy imprezy. - U Kamila pojawił się problem skrętu za progiem. Dodatkowo dziś noga nie pracowała dobrze - diagnozował trener polskich skoczków. Planowo popełniane przez zawodnika błędy mają być eliminowane podczas rywalizacji konkursowej; na tę chwilę nie będzie się on udawał na dodatkowe treningi.

W pokonkursowej rozmowie Doleżał poinformował, że w Innsbrucku Polacy wystartują w tym samym składzie. Tym samym polski sztab zrezygnował z opcji, która była rozważana po konkursach w Oberstdorfie, jaką miało być wycofanie aż do rywalizacji w Zakopanem. Zawody na Bergisel odbędą się 4 grudnia. Dzień wcześniej skoczkowie wezmą udział w kwalifikacjach.

Źródło: Eurosport

(Aleksandra Kuzioła)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%