Za nami niezbyt udana dla polskich skoczków niemiecka część Turnieju Czterech Skoczni. Trener Michal Doleżal zdecydował jednak, że zawodnicy wystartują nie odpuszczą rywalizacji w Innsbrucku oraz w Bischofshofen. Nie będzie również żadnych zmian w składzie.
?php>?php>
?php>
fot. M. Król?php>
Bez zmian w Innsbrucku?php>
Tegoroczna edycja Turnieju Czterech Skoczni nie układa się po myśli polskich skoczków. W pierwszym konkursie w Oberstdorfie punktował jedynie 28. Dawid Kubacki. W Ga-Pa było nieco lepiej, bo na 11. miejscu znalazł się Piotr Żyła. W "30" znalazł się również 23. Jakub Wolny. Zawiódł za to szczególnie Kamil Stoch, który po raz drugi z rzędu rywalizację zakończył na 1. serii. Dziś skoczek z Zębu przegrał rywalizację w parze z Daiki Ito i zajął dopiero 47. lokatę.
?php>Jak poinformował Kacper Merk z Eurosportu, polscy skoczkowie udają się do Austrii w niezmienionym składzie. Oznacza to, że na skoczni Bergisel w Innsbrucku zobaczymy Kamila Stocha, Piotra Żyłę, Dawida Kubackiego, Jakuba Wolnego, Pawła Wąska oraz Andrzeja Stękałę.
?php>?php>
?php>?php>?php>Micha Dolezal w @Eurosport_PL : u Kamila pojawił się problem skrętu za progiem, dodatkowo noga dziś nie pracowała dobrze. Chcemy to naprawiać w zawodach, do Innsbrucku rusza kadra w niezmienionym składzie #skijumpingfamily
?php>- Kacper Merk (@merkacper) January 1, 2022
Przypomnijmy, że pierwszy konkurs austriackiej części Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się we wtorek. Dzień wcześniej z kolei zaplanowano kwalifikacje.
?php>źródło: informacja własna
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz