Czołowy niemiecki gigancista z poważną kontuzją

fot. Andrea Miola ©

Sezon alpejski dopiero się zaczął, a już zewsząd docierają do nas informacje o kontuzjach. Wczoraj do listy poszkodowanych dołączył Niemiec Stefan Luitz, którego czeka przerwa ze względu na kontuzję kręgosłupa uniemożliwiającą mu normalne starty i treningi.

fot. Andrea Miola ©

Niemiec już wcześniej miał problem z plecami, niemniej rozpoczął sezon całkiem udanie – od siedemnastego miejsca w Solden. To niestety jak się okazało były tylko miłe złego początki. Niemiec, który w 2018 wygrał gigant w Beaver Creek (fani narciarstwa alpejskiego pamiętają kontrowersje oraz długie – finalnie udane – batalie Niemca o nie pozbawianie go tego sukcesu) nie był w stanie trenować i musi poddać się operacji dysków międzykręgowych.

Igrzyska pod znakiem zapytania

Nie wiadomo jeszcze jak długo potrwa przerwa niespełna 29-letniego zawodnika. Na pewno następne tygodnie Luitz spędzi na intensywnych ćwiczeniach, rehabilitacji i ogólnie rzecz biorąc dochodzeniu do zdrowia. Niemniej w kontekście przyszłorocznych ZIO w Pekinie jest to bardzo zła wiadomość dla Stefana i jego wielbicieli. Luitz wszak miał pewne miejsce w niemieckiej ekipie, a teraz jego start – zważywszy na to jak długa i żmudna jest rehabilitacja po takiej kontuzji – w ogóle stanął pod znakiem zapytania.

źródło: Instagram