?php>
Pracujący czekają na zasłużony urlop, uczniowie odliczają dni do wakacji, studenci przygotowują się do sesji egzaminacyjnej, a co robimy my? Cały czas trzymamy rękę na pulsie, by nie przegapić żadnej ważnej informacji ze świata sportów zimowych. Dziś - jak co środę - czas na przegląd wiadomości z biegów narciarskich.
?php>?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
Ostatnia droga?php>
Na Cmentarzu Oliwskim w Gdańsku złożono urnę z prochami Kacpra Tekielego. Pogrzeb wybitnego alpinisty odbył się 30 maja 2023 roku. W przejmujących słowach swego małżonka pożegnała najlepsza polska biegaczka narciarska, Justyna Kowalczyk-Tekieli. Treść wygłoszonej mowy pogrzebowej pięciokrotna medalistka olimpijska opublikowała w swoich mediach społecznościowych. Opisała w niej między innymi kulisy tragicznego zdarzenia, podzieliła się prywatnymi wspomnieniami, a także wyraziła wdzięczność za wszystko to, co stało się jej udziałem dzięki poznaniu wspinacza. Podziękowała również za otrzymane w ostatnim czasie wsparcie.
?php>Problemy Heidi Weng?php>
Pechowa jak... Heidi Weng. Myśląc o dwukrotnej zdobywczyni Pucharu Świata, jednym z pierwszych skojarzeń przychodzących do głowy jest pech. Dawniej skojarzenie to było związane przede wszystkim z faktem, że podczas zawodów jej udziałem stawały się niefortunne zdarzenia bądź też seryjnie plasowała się na drugiej pozycji.
?php>Obecnie jednak biegaczka z Enebakk co rusz zmaga się z problemami zdrowotnymi. Jak donoszą norweskie media, 31-latka cierpi z powodu nieustannego bólu głowy. Stanowi on pokłosie wstrząsu mózgu, którego Weng doznała w marcu 2022 roku. Z tego powodu zawodniczka wycofała się ze startu w mistrzostwach świata w Planicy. Mimo problemów Norweżka nie poddaje się i trenuje wraz z drużyną. Choć pragnienie powrotu na najwyższy poziom wciąż nie wygasło, priorytetem jest dla niej jednak zdrowie. - Najważniejsze jest dla mnie wyzdrowienie i bardziej normalne życie na co dzień - przekonuje Heidi w rozmowie z NRK.
?php>Bolesny upadek?php>
O pechu może także mówić fińska biegaczka narciarska, Jasmi Joensuu. Podczas jednego z treningów na nartorolkach zawodniczka Suomi uległa wypadkowi. Jego konsekwencją są liczne siniaki na kolanach. - Nie zapominaj o rzeczywistości. Po 3 minutach jazdy zsunęła mi się nartorolka i upadłam twarzą na asfalt - przestrzega Finka, radząc, by nieustannie myśleć o tym, co się robi i nie trenować z "głową w chmurach". Jak podsumowała samą jednostkę treningową, podczas której doszło do feralnego zdarzenia? - Były lepsze występy - gorzko przyznała.
?php>Mistrz poza kadrą?php>
Zaskakujące wieści dotarły do nas z Finlandii. Poza kadrą narodową znalazł się bowiem trzykrotny mistrz olimpijski, Iivo Niskanen. Absencja utytułowanego zawodnika nie wynika jednak z problemów zdrowotnych czy słabszej formy. Najlepszy długodystansowiec sezonu 2021/2022 poprosił fińską federację o możliwość indywidualnego przygotowywania się do kolejnej zimy. Prośba ta została zaakceptowana.
?php>- Jego nieobecność dla niego samego zmieni niewiele. Z drugiej strony, dla jego kolegów z drużyny będzie trudniejsza, ponieważ nie będą już mogli tak często rywalizować z Iivo - powiedział trener reprezentacji narodowej, Teemu Pasanen.
?php>Pod nieobecność Niskanena w fińskiej kadrze mężczyzn znaleźli się: Ville Ahonen, Niko Anttola, Ristomatti Hakola, Perttu Hyvarinen, Remi Lindholm, Niilo Moilanen, Joni Maki, Arsi Ruuskanen oraz Lauri Vuorinen. Kobiecą kadrę na sezon 2023/2024 tworzą zaś wspomniana wcześniej Jasmi Joensuu, a także: Anne Kylloenen, Jasmin Kahara, Katri Lylynpera, Johanna Matintalo, Kerttu Niskanen, Eveliina Piippo i Krista Parmakoski.
?php>Cel? Indywidualny medal mistrzostw świata?php>
Choć ciężko to sobie wyobrazić, to faktem jest, że Calle Halfvarsson nie ma jeszcze na swoim koncie indywidualnego medalu mistrzostw świata. Startujący od czternastu lat w zawodach Pucharu Świata Szwed co prawda trzykrotnie stawał na podium czempionatów, lecz sukcesy te wywalczył wraz z kolegami z drużyny. Ostatnio zapowiedział, że dołoży wszelkich starań, by w jego CV znalazł się również indywidualny laur.
?php>- Moja kariera jeszcze się nie skończyła, ale gdyby zdarzyło się, że zakończę starty w mistrzostwach świata bez indywidualnego medalu, byłoby to dla mnie cholernie dziwne i myślałbym o tym do końca życia - powiedział 34-latek. Jednocześnie zapowiedział, że zamierza zrealizować swój cel na najbliższej imprezie rangi mistrzowskiej, która będzie miała miejsce w 2025 roku w Trondheim. - Po prostu nie mogę poddać się do tego czasu - dodał biegacz.
?php>Powtórka z rozrywki?php>
W maju bieżącego roku Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa (FIS) przedłużyła zawieszenie rosyjskich i białoruskich sportowców dotyczące udziału w zawodach rozgrywanych pod jej auspicjami. Ostatnio komentarz w tej sprawie przedstawił mistrz olimpijski z Salt Lake City na dystansie 50 kilometrów, Michaił Iwanow.
?php>- Myślę, że następny sezon będzie dla rosyjskich narciarzy powtórką poprzedniego - powiedział emerytowany sportowiec. Jednocześnie wyraził radość w związku z występami jego rodaków w zmaganiach odbywających się na własnej ziemi. - Wspaniale było wystąpić przed rodzimymi kibicami, którzy przyjeżdżają na miejsca zawodów wcześniej i prowadzą pełnoprawne treningi. Nauczyciele i uczniowie lokalnych szkół sportowych mają z kolei okazję zobaczyć ten proces i czegoś się nauczyć - dodał Rosjanin. Jak widać, z wykluczenia sportowców z kraju-najeźdźcy płyną same pozytywy - i to dla obu stron.
?php>Źródło: informacja własna; fis-ski.com; Facebook; NRK; TASS; fondoitalia.it
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz