W finałowym gigancie sezonu nie było niespodzianek. Najlepszy gigancista i alpejczyk tego sezonu Marco Odermatt odniósł przekonywujące zwycięstwo. Drugie miejsce zajął Norweg Lucas Braathen. Na najniższym stopniu podium stanął drugi ze Szwajcarów - Loic Meillard.
?php>?php>
?php>
fot. Rosmarie Knutti © / rk-photography.ch?php>
Dominator?php>
Odermatt prowadził po pierwszym przejeździe, a w drugim całkowicie kontrolował sytuację. Czas 2:10.40 pozwolił na 0,49 sek. nad Braathenem (który zresztą też utrzymał swoją pozycję po pierwszym przejeździe). Meillard na podium awansował z pozycji czwartej i miał do swego rodaka 0,63 sek. straty.
?php>?php>
Duży awans Austriaka?php>
Awans o jedno miejsce zanotował też Stefan Brennsteiner z Austrii (+0,63 sek.), a dwa miejsca do góry podskoczył kolejny Szwajcar Gino Caviezel (+0,88 sek.). Dla odmiany ani swojej pozycji nie poprawił, ani nie pogorszył Francuz Alexis Pinturault (+0,92 sek.). Olbrzymi i dość niespodziewany awans (choć miał w sezonie i większe wyczyny) zanotował Austriak Patrick Feurstein (+1,16 sek., dwudziesty po pierwszym przejeździe) - był to największy skok względem pierwszego przejazdu w dzisiejszych zawodach.
?php>?php>
Nowa twarz??php>
W pierwszej "10" zmieścił się jeszcze Norweg Atle Lie McGrath (+1,18 sek., awans o trzy pozycje) oraz Niemiec Alexander Schmid (+1,43 sek.) i ex aequo młody Norweg Alexander Steen Olsen (+1,44 sek., spadek z pozycji ósmej) i Austriak Marco Schwarz (awans z piętnastego miejsca). Za nimi na dwunastej pozycji uplasował się zwycięzca drugiego przejazdu kolejny z Norwegów Aleksander Aamodt Kilde (+1,57 sek., skok z 23. miejsca). Warto zwrócić uwagę na Steen Olsena. Wystąpił w finale PŚ jako mistrz świata juniorów i od razu zajął miejsce w czołowej "10". Co ciekawe nie był to jego debiut - startował już jedenaście razy w zawodach tej rangi acz zupełnie bez powodzenia.
?php>wyniki zawodów?php>
?php>
źródło: wiadomość własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz