Alpejski PŚ w Madonna di Campiglio: Wypowiedzi zawodników po slalomie

Fot. Erich Spiess/ÖOC

Marcel Hirscher odniósł czwarte zwycięstwo w tym sezonie i zdecydowanie wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Oprócz niego na podium we Włoszech znaleźli się jeszcze Luca Aerni i Henrik Kristoffersen.
Utytułowany Austriak prowadził już po pierwszym przejeździe i zapewnie nikt nie przewidywał, że drugi sprawi mu tyle problemów – To zwycięstwo jest najbardziej zaskakującym w mojej karierze – nie krył zdziwienia srebrny medalista igrzysk olimpijskich. – Popełniłem dużo błędów i o mało nie wypadłem z trasy, ale ostatecznie udało mi się wrócić do odpowiedniego rytmu. Dałem z siebie wszystko, zaryzykowałem i udało się.
Hirscher w sierpniu doznał złamania lewej kostki i na sześć tygodni zmuszony był przerwać przygotowania do olimpijskiego sezonu – To był bardzo trudny dla mnie okres – wspomina. – To zdarzenie miało na mnie duży wpływ, w jakimś sensie dzięki niemu stałem się lepszym narciarzem. Teraz mam o wiele większą motywację do ścigania się niż przed rokiem.
Boże Narodzenie oznacza krótką przerwę w startach, jednak nie od treningów – Święta spędzę w domu z rodziną i przyjaciółmi. Oczywiście dużo uwagi poświęcę na odpowiednie przygotowanie fizyczne do kolejnych wyścigów.
Luca Aerni w najlepszej trójce zawodów znalazł się po raz pierwszy karierze – To niesamowite doświadczenie stać obok Henrika i Marcela – mówił. – Bardzo dobrze wspominam ten stok, to tutaj po raz pierwszy pojawiłem się w Pucharze Świata.
Szwajcar miał okazję świętować sukces wraz ze swoimi rodzicami – To moi najwięksi kibice, cieszę się, że mogą być tutaj razem ze mną. W tym roku Gwiazdka dla mnie będzie dosyć krótka, bo zamierzam wystartować w Bormio.
Henrik Kristoffersen po pierwszym przejeździe zajmował dopiero piąte miejsce, ale ostatecznie udało mu się uzyskać trzeci rezultat – Hirscher jest nie do pokonania – pochwalił swojego rywala. – W slalomie ciągle czegoś mi brakuje, prawdopodobnie przez to, że latem skupiłem się głównie na gigancie.
Norweg przyznaje, że nie może się już doczekać przerwy w rywalizacji – Zamierzam odpocząć i spędzić czas z moją dziewczyną i psem – zakończył.
Źródło: fis-ski.com
- Trzy miejscowości walczą o organizację alpejskich MŚ w 2025 roku - 7 maja 2019
- Marco Schwarz wraca do zdrowia - 1 maja 2019
- Karolina Riemen-Żerebecka kończy karierę - 16 kwietnia 2019