Alpejski PŚ. U pań zacięta walka, u panów dominacja. Maryna Gąsienica-Daniel w czołówce giganta

fot. Andrea Miola ©
W alpejskim PŚ w klasyfikacjach zarówno męskich, jak i kobiecych jesteśmy już daleko za półmetkiem. I o ile wśród panów faworyt jest niezmiennie jeden i ten sam, to u pań walka między największymi wydaje się być daleka od rozstrzygnięcia.

Shiffrin ciągle na czele
Amerykanka Mikaela Shiffrin ciągle na czele klasyfikacji generalnej (981 pkt), ale jej przewaga nad Słowaczką Petrą Vlhovą (929 pkt) nie jest duża. Trzecia w tabeli jest królowa konkurencji szybkościowych – Włoszka Sofia Goggia (769 pkt), ale po wczorajszym upadku jej ewentualny dalszy udział w sezonie niestety stoi pod znakiem zapytania. Większą stratę mają już jej rodaczka Federica Brignone (609 pkt), Szwedka Sara Hector (582 pkt) i najlepsza z Austriaczek Ramona Siebenhofer (533 pkt). Dalej mamy dwie Szwajcarki – Larę Gut-Behrami (518 pkt) i Michelle Gisin (485 pkt). Do “10” wskoczyła też Włoszka Elena Curtoni (458 pkt), a zamyka ją trzecia ze Szwajcarek Corinne Suter (438 pkt). Maryna Gąsienica-Daniel jest 37. (152 pkt), zaś Magdalena Łuczak – 105. (11 pkt).
Wyraźne dominacje – wyjątkiem supergigant
A jak się sprawy mają w czterech głównych konkurencjach? W zjeździe Goggia (400 pkt) dominuje (choć ten upadek w Cortinie… skomplikowała sobie sytuację). Sporą stratę ma Siebenhofer (264 pkt). Trzecia jest też ostatnio wyłączona z rywalizacji Breezy Johnson z USA (240 pkt), za nią C. Suter (231 pkt) i Austriaczka Mirjam Puchner (211 pkt). W supergigancie Włoszki górą. Na czele Brignone (377 pkt) przed E. Curtoni (348 pkt) i Goggią (332 pkt). Dalej Gut-Behrami (226 pkt) i Shiffrin (220 pkt). Nasza Maryna Gąsienica-Daniel ma 8 pkt i jest 48. w klasyfikacji tej konkurencji. W gigancie niewielką przewagę ma Hector (362 pkt) nad Shiffrin (316 pkt) i Tessą Worley z Francji (307 pkt). Większą stratę mają Vlhova (251 pkt) i kolejna Włoszka w czołówce Marta Bassino (160 pkt). Traci nieco Maryna Gąsienica-Daniel (120 pkt), która spadła na miejsce dziewiąte, zaś Magda Łuczak jest na 41. miejscu w klasyfikacji (11 pkt). Slalom to domena Vlhovej (660 pkt), która już zapewniła sobie zwycięstwo w tej klasyfikacji, bo na dwa zawody przed końcem ma przewagę ponad 200 pkt nad drugą Shiffrin (440 pkt). Dalej klasyfikowany są Wendy Holdener ze Szwajcarii (321 pkt), Lena Duerr z Niemiec (312 pkt) i ubiegłoroczna dominatorka Katharina Liensberger z Austrii (272 pkt).
klasyfikacja generalna mężczyzn
Dominator Marco
Wśród panów Szwajcar Marco Odermatt (1200 pkt) odstaje rywalom o parę długości. Pewną walkę nawiązuje z nim Norweg Aleksander Aamodt Kilde (825 pkt). Pozostali mają już olbrzymią stratę. Trzecie miejsce zajmuje Matthias Mayer z Austrii (692 pkt), za nim Szwajcar Beat Feuz (579 pkt), Austriak Vincent Kriechmayr (564 pkt) i Włoch Dominik Paris (446 pkt). Pierwsza szóstka (z pewnym wyjątkiem dotyczącym gigantowych sukcesów Odermatta) to przedstawiciele konkurencji szybkościowych, którzy zdominowali rywalizację. Dopiero następne miejsca zajmują technicy – Francuz Alexis Pinturault (411 pkt), Norweg Henrik Kristoffersen (409 pkt), Austriak Manuel Feller (386 pkt) i Norweg Lucas Braathen (333 pkt).
Slalomowe państwo w państwie
Jeśli popatrzeć na klasyfikacje konkurencji to najwięcej nazwisk z czołówki mamy – jak już wspomnieliśmy w konkurencjach szybkościowych. W zjeździe Kilde (445 pkt) ma niewielką przewagę nad Feuzem (437 pkt), Mayerem (402 pkt) i Odermattem (401 pkt), a nieco większą nad Parisem (356 pkt), który niedawno prowadził w tej klasyfikacji. Kilde (380 pkt) prowadzi też w supergigancie z w miarę sporą przewagą nad Odermattem (319 pkt) i Austriackim triumwiratem: Mayerem (290 pkt), Kriechmayrem (239 pkt) i Raphaelem Haaserem (150 pkt). Gigant do bezsprzeczna dominacja Odermatta (480 pkt), który ma dużą przewagę nad Fellerem (261 pkt) i Kristoffersenem (253 pkt). W TOP 5 też mamy Pinturaulta (214 pkt) i Włocha Lucę de Aliprandinego (207 pkt). Natomiast slalom stanowi swoiste państwo w państwie. Tam wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie, nie ma żadnego faworyta i nikt nie ma bezpiecznej przewagi. Rywalizacja w tym sezonie jest niezwykle ciekawa i zacięta. Liderem jest Braathen (235 pkt), który czerwony plastron wyjeździł sobie ani razu nie startując w pierwszej grupie slalomowej. Drugi jest jego rodak Sebastian Foss-Solevaag (180 pkt). Kolejną pozycję zajmuje Szwajcar Daniel Yule (162 pkt), po piętach depcze mu rewelacyjny Brytyjczyk Dave Ryding (160 pkt), który z kolei ma minimalną przewagę nad weteranem z Włoch – Giuliano Razzolim (154 pkt) – niemniej dalej w dół różnice są tak małe że wszystko może się zmienić już jutro po zawodach w Schladming.
źródło: wiadomość własna
- Raport ze świata skoków. Podium Stękały w Einsiedeln, dramat Fridy Westman, cudowne dziecko z Norwegii - 18 września 2023
- Alpejskie lato – wrzesień #2. Wielki jubileusz mistrza, ciąża mistrzyni, powrót Romane - 11 września 2023
- Biegowy raport. Tragedia Kalli, tryumf Laukli, szczęście Jacobsen - 30 sierpnia 2023