Zamknij

Alpejski PŚ. U pań zacięta walka, u panów dominacja. Maryna Gąsienica-Daniel w czołówce giganta

08:54, 24.01.2022 Jarosław Gracka
Skomentuj

W alpejskim PŚ w klasyfikacjach zarówno męskich, jak i kobiecych jesteśmy już daleko za półmetkiem. I o ile wśród panów faworyt jest niezmiennie jeden i ten sam, to u pań walka między największymi wydaje się być daleka od rozstrzygnięcia.

fot. Andrea Miola ©

Shiffrin ciągle na czele

Amerykanka Mikaela Shiffrin ciągle na czele klasyfikacji generalnej (981 pkt), ale jej przewaga nad Słowaczką Petrą Vlhovą (929 pkt) nie jest duża. Trzecia w tabeli jest królowa konkurencji szybkościowych - Włoszka Sofia Goggia (769 pkt), ale po wczorajszym upadku jej ewentualny dalszy udział w sezonie niestety stoi pod znakiem zapytania. Większą stratę mają już jej rodaczka Federica Brignone (609 pkt), Szwedka Sara Hector (582 pkt) i najlepsza z Austriaczek Ramona Siebenhofer (533 pkt). Dalej mamy dwie Szwajcarki - Larę Gut-Behrami (518 pkt) i Michelle Gisin (485  pkt). Do "10" wskoczyła też Włoszka Elena Curtoni (458 pkt), a zamyka ją trzecia ze Szwajcarek Corinne Suter (438 pkt). Maryna Gąsienica-Daniel jest 37. (152 pkt), zaś Magdalena Łuczak - 105. (11 pkt).

klasyfikacja generalna pań

Wyraźne dominacje - wyjątkiem supergigant

A jak się sprawy mają w czterech głównych konkurencjach? W zjeździe Goggia (400 pkt) dominuje (choć ten upadek w Cortinie... skomplikowała sobie sytuację). Sporą stratę ma Siebenhofer (264 pkt). Trzecia jest też ostatnio wyłączona z rywalizacji Breezy Johnson z USA (240 pkt), za nią C. Suter (231 pkt) i Austriaczka Mirjam Puchner (211 pkt). W supergigancie Włoszki górą. Na czele Brignone (377 pkt) przed E. Curtoni (348 pkt) i Goggią (332 pkt). Dalej Gut-Behrami (226 pkt) i Shiffrin (220 pkt). Nasza Maryna Gąsienica-Daniel ma 8 pkt i jest 48. w klasyfikacji tej konkurencji. W gigancie niewielką przewagę ma Hector (362 pkt) nad Shiffrin (316 pkt) i Tessą Worley z Francji (307 pkt). Większą stratę mają Vlhova (251 pkt) i kolejna Włoszka w czołówce Marta Bassino (160 pkt). Traci nieco Maryna Gąsienica-Daniel (120 pkt), która spadła na miejsce dziewiąte, zaś Magda Łuczak jest na 41. miejscu w klasyfikacji (11 pkt). Slalom to domena Vlhovej (660 pkt), która już zapewniła sobie zwycięstwo w tej klasyfikacji, bo na dwa zawody przed końcem ma przewagę ponad 200 pkt nad drugą Shiffrin (440 pkt). Dalej klasyfikowany są Wendy Holdener ze Szwajcarii (321 pkt), Lena Duerr z Niemiec (312 pkt) i ubiegłoroczna dominatorka Katharina Liensberger z Austrii (272 pkt).

klasyfikacja generalna mężczyzn

Dominator Marco

Wśród panów Szwajcar Marco Odermatt (1200 pkt) odstaje rywalom o parę długości. Pewną walkę nawiązuje z nim Norweg Aleksander Aamodt Kilde (825 pkt). Pozostali mają już olbrzymią stratę. Trzecie miejsce zajmuje Matthias Mayer z Austrii (692 pkt), za nim Szwajcar Beat Feuz (579 pkt), Austriak Vincent Kriechmayr (564 pkt) i Włoch Dominik Paris (446 pkt). Pierwsza szóstka (z pewnym wyjątkiem dotyczącym gigantowych sukcesów Odermatta) to przedstawiciele konkurencji szybkościowych, którzy zdominowali rywalizację. Dopiero następne miejsca zajmują technicy - Francuz Alexis Pinturault (411 pkt), Norweg Henrik Kristoffersen (409 pkt), Austriak Manuel Feller (386 pkt) i Norweg Lucas Braathen (333 pkt).

Slalomowe państwo w państwie

Jeśli popatrzeć na klasyfikacje konkurencji to najwięcej nazwisk z czołówki mamy - jak już wspomnieliśmy w konkurencjach szybkościowych. W zjeździe Kilde (445 pkt) ma niewielką przewagę nad Feuzem (437 pkt), Mayerem (402 pkt) i Odermattem (401 pkt), a nieco większą nad Parisem (356 pkt), który niedawno prowadził w tej klasyfikacji. Kilde (380 pkt) prowadzi też w supergigancie z w miarę sporą przewagą nad Odermattem (319 pkt) i Austriackim triumwiratem: Mayerem (290 pkt), Kriechmayrem (239 pkt) i Raphaelem Haaserem (150 pkt). Gigant do bezsprzeczna dominacja Odermatta (480 pkt), który ma dużą przewagę nad Fellerem (261 pkt) i Kristoffersenem (253 pkt). W TOP 5 też mamy Pinturaulta (214 pkt) i Włocha Lucę de Aliprandinego (207 pkt). Natomiast slalom stanowi swoiste państwo w państwie. Tam wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie, nie ma żadnego faworyta i nikt nie ma bezpiecznej przewagi. Rywalizacja w tym sezonie jest niezwykle ciekawa i zacięta. Liderem jest Braathen (235 pkt), który czerwony plastron wyjeździł sobie ani razu nie startując w pierwszej grupie slalomowej. Drugi jest jego rodak Sebastian Foss-Solevaag (180 pkt). Kolejną pozycję zajmuje Szwajcar Daniel Yule (162 pkt), po piętach depcze mu rewelacyjny Brytyjczyk Dave Ryding (160 pkt), który z kolei ma minimalną przewagę nad weteranem z Włoch - Giuliano Razzolim (154 pkt) - niemniej dalej w dół różnice są tak małe że wszystko może się zmienić już jutro po zawodach w Schladming.

źródło: wiadomość własna

(Jarosław Gracka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%