Za nami emocjonujący weekend z narciarstwem alpejskim w austriackim Sölden. Zarówno gigant panów, jak i gigant pań stały na wysokim poziomie. Po emocjonującym początku niestety fanów narciarstwa alpejskiego czeka długa przerwa. Dopiero za trzy tygodnie czekają nas zawody w Lech/Zuers.
?php>?php>
?php>
Photo: Pentaphoto Ale Trovati?php>
W Lech/Zuers zawodnicy i zawodniczki będą rywalizować w zawodach w parallelu. Ta rywalizacja budzi pewne kontrowersje. Podobnie, jak nie wszystkim podobają się długie przerwy w zawodach. Niewątpliwie usypia to emocje kibiców, a także wybija z rytmu zawodników. Niemniej - patrząc na sprawę z drugiej strony - wczesna inauguracja sezonu jest już pewną ustaloną normą i zarówno sportowcy, jak i fani do takiego stanu rzeczy mogli się przyzwyczaić.
?php>?php>
Co dalej?php>
Zawody w rywalizacji równoległej mimo swej widowiskowości nie cieszą się najlepszą opinią - głównie ze względu na kwestie bezpieczeństwa, a także na fakt, iż rywalizacja bywa wypaczona. Ci więc, którzy nie lubią tej rywalizacji poczekać będą musieli jeszcze tydzień, kiedy to w fińskim Levi panie staną do rywalizacji slalomowej. A potem sezon już rozkręci się na dobre, a my będziemy z Państwem przeżywać sportowe emocje do samego jego końca.
?php>źródło: własne?php>
?php>
terminarz startów kobiet i mężczyzn?php>
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz