Zamknij

Znamy następcę Tajnera? "Otrzyma jednolite poparcie"

17:08, 30.05.2022 Łukasz Serba Aktualizacja: 20:12, 30.05.2022
Skomentuj

Era Apoloniusza Tajnera w roli prezesa Polskiego Związku Narciarskiego dobiega końca. Już 25 czerwca oficjalnie poznamy następcę 68-letniego działacza. Wszystko wskazuje na to, że zostanie nim Adam Małysz, gdyż inne kandydatury na to stanowisko nie wpłynęły. Sam zainteresowany musi jeszcze potwierdzić swój udział w tegorocznych wyborach.

Screen - Youtube

Stanowisko prezesa jest Małyszowi pisane?

O przyszłości Małysza u steru Polskiego Związku Narciarskiego mówiło się już od dawna. Sam zainteresowany co prawda starał się ucinać temat, jednak z informacji Przeglądu Sportowego wynika, iż czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli jest jedynym kandydatem na stanowisko prezesa. Wszystko zatem wskazuje, że to właśnie były znakomity skoczek będzie następcą Apoloniusza Tajnera, który swoją rolę pełnił od 2005 roku.

Zwycięzca 39. pucharowych konkursów, wciąż nie potwierdził jednak medialnych doniesień na ten temat. Oficjalna lista kandydatów zostanie przedstawiona 11 czerwca.

- Na razie dochodzą mnie tylko słuchy, że miałbym być kandydatem na prezesa PZN. Czy tak będzie? Zobaczymy. Na pewno to byłaby dla mnie bardzo trudna decyzja. Z jednej strony jest ważne, by kontynuować to, co robi prezes Tajner, a z drugiej, to nie za dobrze czułbym się w roli osoby, która miałaby podpisywać umowy i jeździć po bankietach. Dobrze pracuje mi się ze skoczkami. Czuję, że jestem w stanie im pomagać, będąc blisko nich. Czuję się jednością z nimi. Na pewno musiałbym to wszystko przemyśleć i porozmawiać z żoną. To musiałaby być nasza wspólna decyzja. To będzie jednak twardy orzech do zgryzienia - tłumaczył Małysz w rozmowie z Przeglądem Sportowym w październiku minionego roku.

Współtwórca największych sukcesów Orła z Wisły w publicznych wypowiedziach chwali swojego potencjalnego następcę, będąc niemalże pewnym przejęcia przez Małysza swoich dotychczasowych obowiązków. - Środowisko akceptuje Małysza. Otrzyma jednolite poparcie - wyjawił Tajner w rozmowie z TVP Sport.

Apoloniusz Tajner: "PZN się rozwinął w ostatnich latach"

Działacz urodzony w Goleszowie podsumował również swoją 17-letnią przygodę w roli prezesa PZN, która już niebawem dobiegnie końca.

- Właściwie przeszedłem drogę od zawodnika do prezesa. Szalony czas. Piękne chwile. Wichry wyniosły mnie w górę. Nigdy nie widziałem siebie na takim stanowisku. Nawet teraz uważam, że obecna prezesura jest przypadkowa. Ciągle jestem trenerem. Tak myślę, tak się zachowuję. Trenerski punkt widzenia u mnie został. Widzę to przy podejmowaniu decyzji. Patrząc na sytuację w polskim sporcie, bardzo się cieszę, że w wielu związkach sportowych na stanowiska prezesów wchodzą byli sportowcy, medaliści olimpijscy. Bardzo dobry kierunek. Prezesi muszą podejmować ostateczne decyzje. Człowiek, który nie wywodzi się z linii sportowej, może mieć z tym kłopoty - powiedział.

- PZN się rozwinął w ostatnich latach. Dokonałem tego z pomocą wielu ludzi. Podczas pierwszej kadencji było duże zamieszanie. Współpraca między okręgami była mocno zaburzona. Polska się zmieniała. W wielu miejscach panował chaos. Odczuliśmy to mocno. W tym momencie związek jest bardzo uporządkowany. Stabilny finansowo i sprzętowo. Wspieramy kluby, choć to nie jest do końca nasze zadanie. W większej mierze te podmioty finansują samorządy. My wyławiamy najlepszych i stwarzamy im jak najlepsze warunki do pracy w kadrach - dodał 68-latek.

Tajner dodał również, że nie wyklucza kontynuacji swojej pracy w szeregach PZN, jednak w innej roli niż dotychczas.

Przypomnijmy, że wybory nowego prezesa Polskiego Związku Narciarskiego odbędą się 25 czerwca w krakowskiej Tauron Arenie.

źródło: Przegląd Sportowy/TVP Sport

(Łukasz Serba)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%