Zamknij

Zaskakujące wyznanie Graneruda. Tego nie powiedział nikomu

16:35, 15.12.2021 Agnieszka Bartmańska Aktualizacja: 18:39, 15.12.2021
Skomentuj

Halvor Egner Granerud zdominował sezon 2020/2021 w skokach narciarskich. Stawiany w gronie faworytów 43. edycji Pucharu Świata Norweg, przez trzy konkursy z rzędu nie punktował, kończąc zawody już na etapie kwalifikacji w fińskiej Ruce. Gdzie upatrywać przyczyn niespodziewanie słabej formy? - Zmagałem się z kolanem skoczka - ujawnia obrońca Kryształowej Kuli.

fot. M. Król

Zdobywca Kryształowej Kuli, indywidualnie srebrny oraz drużynowo złoty medalista Mistrzostw Świata w Lotach Narciarskich, srebrny medalista Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym drużyn mieszanych, a także zwycięzca Letniego Grand Prix 2021 był stawiany, obok Ryoyu Kobayashiego i Karla Geigera, w gronie faworytów 43. edycji Pucharu Świata.

Podium, kryzys, a następnie odrodzenie

25- letni zawodnik, zgodnie z przewidywaniami, rozpoczął nowy sezon z wysokiego "C". Podczas inauguracyjnego weekendu w Niżnym Tagile dwukrotnie stanął na podium, drugiego dnia zawodów zajmując najwyższy jego stopień. Nikt nie spodziewał się, że chwilę później nastąpi jego największy kryzys od lat. W Finlandii, na obiekcie Rukatunturi (HS142) dwukrotnie nie przeszedł etapu kwalifikacji. Kolejny występ, Wisła i obiekt im. Adama Małysza, Granerud również nie mógł zaliczyć do udanych, gdyż mimo awansu do konkursu głównego, zajął w nim dopiero 48. miejsce.

Występy w niemieckim Klingenthal nie przypominały już tych, jakie miały miejsce w dwóch ostatnich tygodniach. W pierwszym dniu rywalizacji przegrał jedynie z Austriakiem, Stefanem Kraftem. W niedzielę zajął wysoką 5. lokatę, co stanowiło sygnał, że Granerud wraca do formy.

"Wcześniej nie chciałem rozmawiać o kontuzji"

Nikt nie wiedział, iż Norweg zmagał się z urazem kolana, dopóki otwarcie tego nie przyznał. - Przez trzy, cztery miesiące tego lata zmagałem się z kolanem skoczka. To było dla mnie dość trudne. Musiałem trenować naprzemiennie. Myślę, że to jest przyczyna tego, że czasami jestem wysoko, a czasami nisko - ujawnił Granerud.

Kolano skoczka jest uszkodzeniem więzadła rzepki, w miejscu jego połączenia z tą strukturą. W tej newralgicznej okolicy sumują się mikrourazy, w perspektywie czasu powodując degenerację tkanek. To bardzo częste schorzenie u sportowców, których nieodłącznym elementem jest wyskok z następowym lądowaniem na stopy.

Wspólnie ze sztabem szkoleniowym wprowadzono zmiany, aby nawracający uraz nie wykluczył go z gry o najwyższe laury. - W tym tygodniu udało nam się wprowadzić kilka "sztuczek", więc możemy pójść dalej - dodaje, jako optymistyczny prognostyk.

O przyczynie słabszej dyspozycji Halvor Egner Granerud poinformował jednak dopiero po konkursach w Klingenthal. - Nikomu nie powiedziałem. Jest to coś, o czym możesz powiedzieć, kiedy sprawy idą dobrze, a nie to, co obwiniasz, gdy sprawy idą źle - skwitował obrońca Kryształowej Kuli.

Wszystko wskazuje na to, iż Norweg wraca na dobre tory. Obecnie 6. skoczek klasyfikacji generalnej najbliższą szansę na powiększenie puli pucharowych punktów ma podczas weekendu w szwajcarskim Engelbergu.

Źródło: nrk.no

(Agnieszka Bartmańska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%