Zaskakujące informacje docierają do nas ze słoweńskiego obozu kobiecych skoków. Dwukrotna mistrzyni olimpijska z Pekinu - Słowenka Ursa Bogataj podczas powitania w rodzinnej miejscowości Polhov Gradec zapowiedziała, że nie planuje kolejnych olimpijskich startów. - W życiu są też inne sprawy i piękne rzeczy do zrobienia - powiedziała podopieczna Zorana Zupancica.
?php>?php>
?php>
Ailura, CC BY-SA 3.0 AT, CC BY-SA 3.0 AT, via Wikimedia Commons?php>
Życiowy sezon Słowenki?php>
Sezon olimpijski 2021/22 fantastycznie układa się dla 26-letniej Ursy Bogataj. Reprezentantka klubu SKK Ilirija Ljubljana stanęła na podium w 5 z 11 pucharowych konkursów ani razu nie wypadając z najlepszej "10". W klasyfikacji generalnej całego cyklu Słowenka zajmuje 3 miejsce.
?php>Bogataj już podczas Letniego Grand Prix udowodniła, że tej zimy może być piekielnie mocna. Wygrała 4 z 7 konkursów, zdobywając przy tym tytuł królowej lata.
?php>Na pierwsze zwycięstwo w warunkach zimowych zawodniczka z Bałkanów musiała jednak poczekać do igrzysk olimpijskich w Pekinie. Podopieczna Zorana Zupancica ukazała się najlepsza w konkursie na skoczni normalnej. Ponadto, dwa dni później świętowała również złoty medal wywalczony w konkursie mikstów.
?php>W Słowenii skoki narciarskie, również te w kobiecym wydaniu, cieszą się ogromną popularnością. Po powrocie z Chin zawodniczka została przywitana przez tłumy kibiców w rodzinnej miejscowości - Polhov Gradec. Bogataj nie kryła wzruszenia z okazanego wsparcia. - To coś wspaniałego. Nie spodziewałam się czegoś takiego. Jestem niezwykle szczęśliwa. Przez pandemię koronawirusa nie byliśmy przyzwyczajeni do spotkań z kibicami i tak hucznego świętowania - powiedziała słoweńskim dziennikarzom 26-latka.
?php>?php>
Zaskakujące słowa?php>
Oprócz podziękowań, z ust Bogataj padła również dość nietypowa deklaracja. Okazało się, że tegoroczne igrzyska mogą być dla Słowenki ostatnimi w karierze. Triumfatorka Letniego Grand Prix nie planuje bowiem wystartować w Mediolanie za cztery lata. - Myślałam już o tym od dłuższego czasu. Cztery lata to sporo czasu. Nie powiem, że jestem stara, bo nie jestem, ale w życiu są też inne sprawy i piękne rzeczy do zrobienia - argumentowała swoją decyzję zawodniczka.
?php>Słowa Bogataj mocno zaskakują choćby z tego względu, że skoki kobiet wciąż są dyscypliną raczkującą. W porównaniu z mężczyznami, zawodniczki podczas tegorocznych igrzysk mogły powalczyć o medale jedynie na obiekcie normalnym - w konkursie indywidualnym oraz w rywalizacji mikstów. Słowenka startując za cztery lata prawdopodobnie miałaby szansę powalczyć o tytuł również na skoczni dużej, a także, być może, również w rywalizacji drużynowej, bowiem Międzynarodowa Federacja Narciarska nie ogłosiła jeszcze pełnego składu olimpijskich konkurencji podczas igrzysk w Mediolanie w 2026 roku.
?php>źródło: delo.si
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz