Zamknij

Triumf Stocha mimo zmęczenia. "Zimą będziemy inni"

18:09, 24.07.2022 Aleksandra Kuzioła Aktualizacja: 18:11, 24.07.2022
Skomentuj
reo

W niedzielnym konkursie Letniego Grand Prix w Wiśle triumfował Kamil Stoch. Po zakończonej rywalizacji zwycięzca podkreślał, że zawody kosztowały go dużo energii, ale końcowe wyniki i obecna na skoczni publiczność były dla niego powodami do radości.

fot. Tomasz Markowski

Zmęczenie u zwycięzcy

W niedzielnym konkursie w Wiśle Kamil Stoch odniósł 12 zwycięstwo w zawodach Letniego Grand Prix w karierze. Mimo dwóch dobrych skoków, które dały najwyższą notę w rywalizacji, triumfator mówił, że w niedzielę pojawiło się u niego zmęczenie całym weekendem. - Dzisiaj jechałem trochę na oparach. Czułem bardzo ten weekend, nie tylko same skoki, ale nawet spotkanie z kibicami, autografy, zdjęcia. To wszystko kosztuje dużo energii, ale można też z tego dużo tej energii czerpać. Cieszę się, że mogliśmy zakończyć te zmagania w takim stylu.

Chociaż Stoch w Letnim Grand Prix, a także w Pucharze Świata, triumfował już kilkadziesiąt razy, po kolejnej wiktorii pojawiło się u niego wzruszenie. - Dla mnie to jest naprawdę super dzień, cieszę się, że wygrywam zawody. Dla mnie nie ma znaczenia, że kogoś nie było czy że jest lato. Cieszę się, że wygrałem zawody przed super publicznością - podkreślał.

Triumf mimo błędów

W niedzielę w Wiśle Stoch prowadził po pierwszej serii. To pozwoliło przywołać na myśl sytuacje z minionej zimy, gdy Polak był pierwszy na półmetku, jednak w drugiej rundzie oddał słabszy skok i zakończył rywalizację poza czołówką. Tym razem udało mu się jednak utrzymać prowadzenie. - Dzisiaj podszedłem do tego jako do wyzwania, że kolejny raz staję przed szansą i tak naprawdę wszystko mam w swoich rękach, zależy ode mnie, jak to wykorzystam - mówił po zakończonym konkursie.

Jego skok z drugiej serii (126,5 m) był jednak słabszy niż ten oddany w pierwszej części rywalizacji. Stoch tłumaczył, dlaczego tak się stało. - Wkradły się emocje, nie da się od nich uciec - podkreślał skoczek, który mimo błędów odniósł zwycięstwo. - To też mi pokazało, że nie zawsze muszę doprowadzić wszystko do pełnej perfekcji, czasami mogę sobie pozwolić na błędy, a ważna jest energia, którą włożę skok, i czerpanie z tego wszystkiego radości.

Nie będzie walki o zwycięstwo w cyklu

Po weekendzie w Wiśle Kamil Stoch i Dawid Kubacki ex aequo plasują się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej letniego cyklu. Jak mówił w niedzielę ten pierwszy, polski sztab nie planuje jednak walki o końcowy triumf. - Trzeba myśleć bardziej długoterminowo. W celach, które przedstawił nam trener, nie było Letniego Grand Prix. Wydaje mi się, że po dzisiejszym dniu też się nie zmienią te cele. Zdaje sobie sprawę, że zimą nikt nie będzie pamiętał o tych zawodach, całym cyklu. Zimą będą zupełne inne zmagania, inni zawodnicy, my będziemy inni. Dla mnie ważne jest, że budujemy pewność siebie i radość. Zbieram nagrody za swoją pracę - zakończył.

Z Wisły dla Sportsinwinter.pl,

Łukasz Serba

(Aleksandra Kuzioła)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%