TCS w Innsbrucku. Rywal Kamila Stocha wycofany z turnieju. Jutro kwalifikacje na Bergisel (lista startowa)

70. Turniej Czterech Skoczni trwa w najlepsze. Po niemieckiej części widowiska przyszedł czas na obiekty austriackie. Ryoyu Kobayashi na półmetku rywalizacji pewnie przoduje w klasyfikacji turniejowej. Kto ma szansę podnieść rękawicę rzuconą przez Japończyka?

fot. M. Rudzińska

Z dorobkiem 593,2 pkt (13,2 pkt przewagi nad drugim Lindvikiem) Ryoyu Kobayashi nie tylko jest na dobrej drodze, aby sięgnąć po drugiego Złotego Orła. Japończyk ma również szansę na drugi w karierze komplet zwycięstw w turnieju. Do sukcesów z minionych zawodów może dopisać sobie również objęcie prowadzenia w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Austriackie widowisko na Bergisel

Na piątą z ośmiu serii konkursowych zawodnicy zameldują się w austriackim Innsbrucku. Bergisel (HS128) posiada punkt konstrukcyjny umieszczony na 120 m. Oficjalnym, zimowym rekordzistą obiektu jest Michael Hayboeck, który siedem lat temu odleciał tutaj na 138 m.

Biało-Czerwoni jednak spróbują swoich sił

Żaden z reprezentantów nie odda już kompletu skoków. Po nienajlepszych występach w niemieckiej części prestiżowej imprezy dalsze starty Polaków stanęły pod znakiem zapytania. Najwięcej pytań pojawiało się przy zeszłorocznym triumfatorze, Kamilu Stochu. Niedzielne dyskusje wewnątrz polskiej kadry zakończyły się ostateczną decyzją, iż w Innsbrucku zaprezentuje się ta sama szóstka, która od początku rywalizowała w ramach 70. TCS. Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Jakub Wolny, Andrzej Stękała oraz Paweł Wąsek przystąpią do poniedziałkowych kwalifikacji.

Rywal Stocha poza austriacką częścią turnieju

Cene Prevc znalazł się poza składem Słowenii na dalszy etap TCS. W jego miejsce w Innsbrucku zaprezentuje się Zak Mogel. Według informacji nieobecność 25- latka spowodowana jest "powodami osobistymi". Przypomnijmy, że Cene Prevc był rywalem Kamila Stocha w systemie KO środowego konkursu TCS w Oberstdorfie. Polak przegrał w swojej parze.

Lista startowa.

Skocznia w Innsbrucku nie posiada sztucznego oświetlenia, a z tego powodu rywalizacja tradycyjnie odbędzie się we wczesnych godzinach popołudniowych. Jutrzejsze kwalifikacje zaplanowano na godzinę 13:30.

Źródło: informacja własna, siol.net