Sezon 2022/23 już zapasem. W miniony weekend swój czempionat rozegrali m.in. Japończycy. Na olimpijskich obiektach w Hakubie z bardzo dobrej strony pokazał się Ryoyu Kobayashi, który potwierdził, że zbliżającej się zimy będzie jednym z głównych kandydatów do czołowych miejsc. 26-latek w rozmowie z krajowymi mediami przyznał, że ponownie mierzy wysoko.
?php>?php>
?php>
fot. Tomasz Markowski?php>
Latem postawił na krajowe podwórko?php>
Klubowy podopieczny Matjaza Zupana minionego lata szerszej publiczności zaprezentował się jedynie w austriackim Hinzenbach oraz w niemieckim Klingenthal. W Górnej Austrii został zdyskwalifikowany, a w Saksonii przegrał jedynie z Dawidem Kubackim. Ubiegłoroczny zdobywca Kryształowej Kuli przez większość sezonu letniego rywalizował wyłącznie w swoim kraju. 22 oraz 23 października wziął udział w mistrzostwach Japonii w Hakubie. Na mniejszym z obiektów Kobayashi musiał uznać wyższość młodszego kolegi z kadry - Rena Nikaido, jednak na dużej skoczni wygrał już dość zdecydowanie.
?php>?php>
Czy Kobayashi ponownie zostanie królem zimy??php>
Po zakończeniu czempionatu aktualny mistrz olimpijski ze skoczni normalnej podzielił się swoimi oczekiwaniami na nadchodzący sezon zimowy.
?php>- Naprawdę nie mogę się doczekać mistrzostw świata w Planicy. Chcę, aby ten sezon był dobry i niezapomniany - podkreślił zawodnik, który ma mój na swoim koncie brązowy krążek z Seefeld, wywalczony wraz z kolegami z drużyny.
?php>- Chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby od początku znaleźć się na samym szczycie. Moja uwaga rośnie, więc zrobię wszystko, żeby utrzymać poziom - zapewnił.
?php>?php>
Minimalizm kluczem do sukcesu??php>
Inauguracja na skoczni im. Adama Małysza odbędzie się już w dniach 4-5 listopada. Zbliżająca się zima będzie najdłuższa w historii, gdyż finałowe zmagania w Planicy zaplanowano na 2 kwietnia. Z tego względu reprezentant Tsuchiya Ski Team zmodyfikował nieco swój cykl treningowy. Zaryzykował, bo nie postawił na dużą liczbę skoków.
?php>- Chciałem oszczędzić trochę sił, dlatego postanowiłem nie na ilość, lecz na jakość - przyznał Kobayashi, który od początku przygotowań do zimy oddał około 100 skoków. W normalnym trybie było ich ponad 300.
?php>źródło: hochi.news.jp
?php>?php>
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz