?php>
Wielkimi krokami zbliża się Letnie Grand Prix. Polscy skoczkowie przygotowywali się do nadchodzących zmagań na skoczniach w Austrii. Trenowano w Ramsau i Bischofshofen. Swoimi wrażeniami ze zgrupowania w rozmowie z Telewizją Polską podzielili się Kamil Stoch i Maciej Kot.
?php>Zajęcia w Bischofshofen były dla polskiej kadry pierwszymi treningami na dużym obiekcie w tym okresie przygotowawczym. Wszyscy zawodnicy zgodnie przyznali, że brakowało im skakania na większej skoczni niż normalna. - Zawsze miło jest skakać na większym obiekcie. Przez dwa miesiące trenowaliśmy na mniejszych skoczniach. Lubię, kiedy jest więcej oporu pod nartami i mam więcej czasu na zrobienie czegokolwiek w locie - powiedział Stoch.
?php>Skoczkowie nie lekceważą jednak treningów na mniejszych obiektach. Według Macieja Kota, są one świetne do szlifowania techniki. - Pozwalają one wrócić do podstaw i odnaleźć czucie - twierdzi. Zakopiańczyk jest już niezwykle spragniony rywalizacji. Warto przypomnieć, że zawodnik zwykle świetnie sobie radzi w okresie letnim. W zeszłym sezonie dominował na skoczniach przez cały okres Letniego Grand Prix.
?php>Rywalizacja w letnim cyklu rozpocznie się dla najlepszych zawodników już za kilkanaście dni. Skoczkowie podkreślają jednak, że to nie wyniki uzyskiwane w zawodach będą najważniejsze, a możliwość porównania swojej formy z czołówką na tym etapie przygotowania - Starty latem są zawsze przygotowaniem do zimy. Traktuję je jednak w taki sam sposób. Możliwość skakania jest dla mnie najważniejsza, ale to nie jest punkt docelowy - podkreśla Stoch.
?php>Jego zdanie podziela Kot. - Mam miłe wspomnienia z zeszłego roku, ale podejście jest takie samo. Traktujemy starty treningowo. Najważniejsza dla nas jest zima. Skoki będą jednak oczywiście najlepsze jakie jesteśmy w stanie oddać. Czy zatem możemy spodziewać się kolejnych pięknych chwil? Zakopiańczyk w rozmowie z TVP absolutnie tego nie wyklucza. - Moje skoki wyglądają dobrze, nie są to jeszcze bardzo dobre próby, jest rezerwa, ale prezentuję się lepiej niż w analogicznym okresie w zeszłym roku - stwierdził.
?php>Zuzanna Wydera?php>
Źródło: sport.tvp.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz