MŚ w narciarstwie alpejskim - Courchevel 2023. Kombinacja kobiet na otwarcie (lista startowa)

Główny punkt sezonu 2022/2023 w narciarstwie alpejskim, a mianowicie Mistrzostwa Świata w Courchevel i Meribel nareszcie zostały oficjalnie otwarte. Mowa jednak tylko o ceremonii pozasportowej, bo pierwsze zmagania alpejek i alepjczyków dopiero przed nami. Pierwszą rywalizacją medalową będzie kombinacja alpejska kobiet, która odbędzie się w poniedziałek, 6 lutego. Na starcie stanie też reprezentantka Polski, Maryna Gąsienica-Daniel. 

fot. Andrea Miola ©

Kombinacja ledwo zipie

Już od kilku ładnych lat, po każdej kolejnej wielkiej imprezie w narciarstwie alpejskim zastanawiamy się czy będzie to już ostatni raz z kombinacją alpejską. Konkurencja ta, choć zniknęła z Pucharu Świata, wciąż pojawia się w programie Zimowych Igrzysk Olimpijskich czy Mistrzostw Świata w narciarstwie alpejskim. Tak też będzie w rozpoczynających się w poniedziałek mistrzostwach w Courchevel/Meribel, które zainauguruje właśnie rywalizacja w kombinacji alpejskiej, która chyba jest najbardziej uwierającą FIS konkurencją. Choć można mieć wrażenie, że niewielu chce jej kontynuacji, a i sami zawodnicy nie traktują jej priorytetowo, to brakuje też chęci, aby zadać decydujący, śmiertelny cios. 

Panie przodem

Jako pierwsze o medale mistrzostw w Courchevel/Meribel powalczą panie. Tytułu mistrzowskiego w kombinacji, zdobytego dwa lata temu, bronić będzie Mikaela Shiffrin, która będzie oczywiście główną faworytką, także przez wzgląd na jej aktualną formę zarówno slalomową jak i supergigantową, bo to właśnie supergigant, a nie zjazd, będzie jedną z dwóch części kombinacji. Tak samo było również na poprzednich mistrzostwach, a także na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, na których zwyciężyła Michelle Gisin.

Gisin nie wybrzydza

Kombinacja z Cortiny i Pekinu to jednocześnie dwie ostatnie konfrontacje w tej konkurencji dla światowej czołówki, bo po raz ostatni zawody tego typu odbyły się w ramach Pucharu Świata w lutym 2020 roku. Zatem jedynym wyznacznikiem aktualnej formy zawodniczek są zawody w slalomie i supergigancie. Problemem jest jednak fakt, że niewiele zawodniczek pojawia się zarówno w konkurencjach szybkościowych jak i slalomie. Jednym z ewenementów jest niestrudzona Michelle Gisin, która stawia przed trudnym zadaniem swój fanklub, bo pojawia się na niemal wszystkich zawodach. Jedynym wyjątkiem w przypadku tej zawodniczki są zmagania w slalomie równoległym, których jednak w tym sezonie nie było. 

Rekordzistka Brignone

Spośród aktywnych alpejek, najbardziej utytułowaną w kombinacji, biorąc pod uwagę wszystkie zawody najwyższej rangi, nie jest ani Shiffrin, ani Michelle Gisin. Najwięcej zwycięstw na swoim koncie ma bowiem Federica Brignone, która wygrała w czterech ostatnich zawodach Pucharu Świata, a w sumie triumfowała pięciokrotnie. Z imprez rangi mistrzowskiej przywiozła jednak tylko jeden medal za kombinację, a był to brąz z Pekinu. Jeśli w supergigancie pojedzie ona na 100% swoich możliwości, to może już pierwszego dnia mistrzostw cieszyć się z kolejnego medalu. 

Polka na starcie

Choć lista startowa zawiera tylko 33 nazwiska, to należy przyznać, że obsada tych zawodów będzie naprawdę solidna. Zabraknie jednak srebrnej medalistki z 2021 i 2019 roku, Petry Vlhovej, która skupia się tylko na konkurencjach technicznych. Swoją reprezentantkę będzie miała natomiast Polska, w osobie Maryny Gąsienicy-Daniel, która wystartuje z numerem 25. Jako pierwsza wystąpi natomiast Niemka Emma Aicher. 

Pierwszy przejazd (supergigant) rozpocznie się o godzinie 11:00, na trasie Roc de Fer w Méribel. Zawodniczki, które zdołają ukończyć supergigant, powalczą o medale w finałowym starciu w slalomie o godzinie 14:30. 

Lista startowa kombinacji kobiet

Źródło: własne