Polskie biegaczki nie ukończyły dzisiejszej sztafety podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie, gdyż zostały zdjęte z trasy w połowie trzeciej zmiany, na której biegła Karolina Kaleta. 18-latka po biegu podkreślała, że dała z siebie wszystko i starała się dobiec do strefy zmian, by dać możliwość występu Karolinie Kukuczce, ale niestety nie udało jej się dotrzeć do stadionu przed Norweżkami. Polka w rozmowie z dziennikarzami zdradziła także kogo starała się podpatrywać podczas mistrzostw.
?php>?php>
?php>
fot: M. Król?php>
Dzisiejsza sztafeta 4x5 kilometrów kobiet nie zakończyła się szczęśliwie dla polskich biegaczek. Nasze zawodniczki, które biegły w bardzo młodym składzie, zostały zdublowane mniej więcej kilometr przed końcem trzeciej zmiany, na której startowała Karolina Kaleta. 18-latka - zgodnie z regulaminem - była zmuszona zejść z trasy. To sprawiło, że szansy występu nie dostała dziś czwarta z reprezentantek Polski Karolina Kukuczka, która miała biec na ostatniej zmianie. Po biegu brązowa medalistka mistrzostw świata juniorek w sprincie nie ukrywała, że najbardziej żal było jej właśnie swojej koleżanki z kadry. - W tej sytuacji najbardziej szkoda osoby, która powinna biec jako kolejna, czyli w tym przypadku Karoliny, bo ona też mogła fajnie pobiec. Trasa była dziś bardzo wymagająca. To był jeden z cięższych biegów dla mnie. Mówi się trudno. Musimy startować dalej - rozpoczęła Kaleta. - Oczywiście, że miałam to gdzieś z tyłu głowy , ale po prostu starałam się biec jak najlepiej i dałam z siebie wszystko. Było bardzo ciężko i już na drugiej pętli nogi na podbiegu wysiadały. Jesteśmy jednak młode, cały czas zbieramy doświadczenie i się uczymy - dodawała.
?php>18-latka pochodząca z Kasiny Wielkiej, dla której mistrzostwa świata w Oberstdorfie były debiutem w seniorskim czempionacie globu, przyznała, że rywalizacja z najlepszymi biegaczkami świata były dla niej cenną lekcją, ale większy stres czuła przed imprezą juniorską. Polka liczy na to, że te doświadczenia zaprocentują w przyszłości. - Był lekki stres przed startem. Nie taki jak przed mistrzostwami świata juniorów, ale był. Tutaj zebrałam dużo doświadczenia i myślę, że na pewno wykorzystam to w przyszłym roku - mówiła Kaleta.
?php>Reprezentantka LKS Markam Wiśniowa-Osieczany podczas rozmowy z dziennikarzami zdradziła też kogo starała się "podglądać" podczas treningów i kto zrobił na niej największe wrażenie. - Wszystkie biegaczki, które startowały, były dla mnie swego rodzaju wzorem. Chciałam każdą podpatrzeć i udało mi się to. Największe wrażenie bez wątpienia robi jednak Therese Johaug, która biega od tylu lat i jest wzorem do naśladowania dla innych - zakończyła biegaczka.
?php>Z Oberstdorfu dla sportsinwinter.pl,
?php>Mateusz Król
?php>Partner relacji z MŚ w Oberstdorfie 2021:
?php>Szczegółowy program MŚ w Oberstdorfie 2021 znajdziecie tutaj.?php>
Raport Specjalny - MŚ w Oberstdorfie 2021 - kliknij poniżej
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz