Podczas konkursu inauguracyjnego w Wiśle to właśnie Anze Lanisek zaprezentował się najlepiej wśród słoweńskich zawodników. Skoczek oraz trener są zadowoleni z tego wyniku.
?php>?php>
?php>
Fot. M. Król?php>
Po skokach wszystkich zawodników w pierwszej serii na prowadzenie wysunął się Anze Lanisek. Reprezentant Słowenii oddał próbę na odległość 136 metrów i z notą 134,6 punktu z nadzieją patrzył na dalsze wydarzenia. Niestety jednak w drugiej kolejce zmagań jego próba była odległa na jedynie 118 metrów, co nie pozwoliło na utrzymanie pozycji lidera. Ostatecznie ukończył konkurs na polskim obiekcie na 6. miejscu z łączną notą 246,3 punktu. Stracił ostatecznie 21,3 punktu do zwycięzcy, Markusa Eisenbichlera.
?php>- Wyjeżdżam z Wisły bardzo zadowolony. W pierwszej serii oddałem naprawdę świetny skok, wykonałem telemark i skok był jak dla mnie na najwyższym poziomie. W drugim było trochę mniej metrów - powiedział Anze Lanisek. - Nie wiem dokładnie jaki był wiatr, ale nie mam na to wpływu. Wykonałem swoją pracę i jestem bardzo zadowolony - podkreślił skoczek.
?php>Nie inne odczucia miał trener Słoweńców, Gorazd Bertoncelj. - Dziś Anze Lanisek zaliczył doskonałą pierwszą serię. Oddał w niej świetny skok z ładnym telemarkiem. W drugiej serii miał bardziej wymagające warunki, ale skok był solidny, a efekt końcowy bardzo dobry - zaznaczył. - Bor Pavlovcic od dawna nie zdobywał pucharowych punktów, zrobił to. Reszta naszych zawodników miała złe warunki wietrzne. Wiemy, że mogą więcej i zrobimy to w Kuusamo - zakończył opiekun kadry.
?php>Źródło: sloski.si/informacja własna.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz