Piotr Żyła okazał się najlepszym polskim skoczkiem w niedzielnym konkursie indywidualnym. Jak Wiślanin komentuje pierwsze starty w nowym sezonie? Jak zapatruje się na kolejne zawody?
?php>?php>
?php>
Wiślanin pokazał dzisiaj, że jego wczorajszy występ w konkursie drużynowym nie był dziełem przypadku. Skoki na 125,5, a następnie 128 metrów dały mu dzisiaj najwyższą pośród polskich skoczków, piątą lokatę. Co powiedział na temat swoich dzisiejszych prób? - Dzisiaj trzeba było postawić na szybkość. Brakło mi trochę wysokości w locie, ale na początek to i tak dobrze. W drugim skoku złapało fajnie i jeszcze trochę odleciałem, ale już za nisko - komentował. Żyła skomplementował też tegoroczne naśnieżenie zeskoku na obiekcie im. Adama Małysza. - Nie miałem okazji go tak dogłębnie przetestować jak w zeszłym, ale ogólnie fajnie mi się po nim jeździło - mówił zawodnik.
?php>Po pierwszym weekendzie sezonu Żyła powiedział też o swoich oczekiwaniach na następne zawody. - Chcę się rozkręcać z konkursu na konkurs, cały czas realizować to, co mam zaplanowane, czyli skakać tak, jak naprawdę umiem, a może tej wysokości się trochę nabierze. Konkursów przed nami jest sporo, więc jeszcze musimy chwilę poczekać - mówił.
?php>Wiślanin odniósł się również do czekającej polską drużynę podróży na konkursy Pucharu Świata w fińskiej Ruce i szans na zajęcie przez niego wysokiej pozycji. - Trzeba jeszcze promem przepłynąć, a tam różnie może być. Musimy dobrze przetrwać tą podróż - zakończył.
?php>Z Wisły dla Sportinwinter.pl,
?php>Mateusz Król
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz