?php>
Zakończył się cykl Letniego Grand Prix w skokach narciarskich, ostatni konkurs odbył się wczoraj w Klingenthal. Pod wodzą Michała Doleżala Dawid Kubacki zwyciężył w klasyfikacji generalnej. - Nie celowaliśmy na początku sezonu w ten sukces - powiedział w rozmowie ze Sportsinwinter.pl czeski szkoleniowiec Polaków.
?php>- Dawid skakał bardzo dobrze, a wystartował w czterech konkursach i wygrał. To pokazuje bardzo stabilną formę. Przez całe lato miał dobre starty - mówi trener. Jak stwierdził, nie celowali dokładnie w wygraną całego cyklu. Chce, aby zawodnicy koncentrowali się na każdych zawodach w realnym czasie i pracowali na wyniki. - Można było pomyśleć, że przy takiej liczbie startów trzeba będzie wygrać wszystko, aby triumfować w klasyfikacji generalnej - przyznał nam Doleżal.
?php>- Takich zawodów jak te, gdzie nie wiadomo było czy się odbędą i uda się odrobić straty już przeżyliśmy kilka - powiedział szkoleniowiec. Warunki na obiekcie nie sprzyjały dalekim oraz bezpiecznym skokom i do końca nie było wiadomo czy uda się rozegrać konkurs. Na początku jury przekładało zawody, ale w końcu zdecydowali się je rozpocząć i jedna runda się odbyła.
?php>- Dzisiejsze skoki oceniam bardzo dobrze. Wszyscy zawodnicy musieli skoncentrować siły na tym jednym skoku, aby w tych warunkach pokazać co potrafią. Te zawody były bardzo trudne - mówił trener kadry. - Kamil oddał skok dobry, ale nieoptymalny. W tych warunkach było ciężko, w połowie skoku skręcił wiatr i nie było szans odlecieć. Michał Doleżal ocenił także skoki Jakuba Wolnego. Stwierdził, że skok piątkowy był lepszy niż sobotni, ale zawodnik zrobił co mógł i pokazał swoją formę z treningów.
?php>Z Klingenthal dla Sportsinwinter.pl,?php> Mateusz Król
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz