Zamknij

Stephan Leyhe kończy karierę. Niemiec pożegna się ze skokami w Lahti

Maciej TrybońMaciej Tryboń 12:10, 20.03.2025
Skomentuj Screen: Youtube - Skijumping Highlights Screen: Youtube - Skijumping Highlights

Stephan Leyhe, jeden z czołowych niemieckich skoczków narciarskich, postanowił zakończyć sportową karierę. Zawodnik klubu narciarskiego Willingen przez lata dostarczał kibicom wielu emocji i stał się jedną z ikon niemieckiego skakania. Jego bogaty dorobek medalowy, triumfy w Pucharze Świata oraz niezapomniane momenty, szczególnie ten na skoczni w Willingen, zapiszą się w pamięci niemiecki kibiców.

Wierny klubowi przez całą karierę

33-letni skoczek z Schwalefeld przez całą swoją sportową drogę był wierny macierzystemu klubowi. Choć warunki treningowe w rodzinnych stronach nie zawsze były sprzyjające, Leyhe nigdy nie rozważał zmiany barw. Po ukończeniu szkoły średniej przeniósł się do Hinterzarten, by tam rozwijać swoje umiejętności, ale jego serce zawsze pozostawało w Willingen. - Ski-Club Willingen to moja sportowa ojczyzna. Zawdzięczam temu miejscu i ludziom naprawdę wiele - podkreślał wielokrotnie.

Sukcesy, które budowały legendę

Stephan Leyhe przez lata był pewnym punktem reprezentacji Niemiec, zarówno pod wodzą Wernera Schustera, jak i Stefana Horngachera. Jego stabilna forma i niezawodność pozwoliły mu na starty w najważniejszych imprezach, z których niemal zawsze wracał z medalem. Już jako junior dwukrotnie sięgał po srebro w drużynie na Mistrzostwach Świata Juniorów w 2010 i 2011 roku. Stopniowo piął się w hierarchii niemieckich skoczków, aż w końcu na stałe zadomowił się w elicie.

Na swoim koncie ma m.in. drużynowe srebro mistrzostw świata w lotach w 2016 roku, srebrny medal w drużynie na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu (2018) oraz złoto Mistrzostw Świata w Innsbrucku (2019), zdobyte wspólnie z Karlem Geigerem, Richardem Freitagiem i Markusem Eisenbichlerem. W 2022 roku ponownie sięgnął po olimpijski medal - tym razem brąz w Pekinie. Do tego dołożył brąz na MŚ w lotach w 2024 roku.

Zwycięstwo w Willingen – chwila, która przeszła do historii

Największym indywidualnym sukcesem Leyhe’a pozostanie jednak triumf w domowym konkursie Pucharu Świata na Mühlenkopfschanze 8 lutego 2020 roku. Przed 23,5-tysięcznym tłumem niemiecki skoczek w kapitalnym stylu wygrał nie tylko sam konkurs, ale również prestiżowy cykl Willingen Five, inkasując 25 tysięcy euro nagrody. Pokonanie samego Kamila Stocha uczyniło ten triumf jeszcze bardziej wyjątkowym. Niestety, chwilę później los nie był już tak łaskawy - w Trondheim Leyhe doznał poważnej kontuzji kolana, która wykluczyła go z rywalizacji na długi czas.

Nowy rozdział po zakończeniu kariery

Choć kontuzja znacznie wpłynęła na jego dalszą karierę, Leyhe powrócił do rywalizacji i kontynuował starty na wysokim poziomie. Ostatecznie zdecydował jednak, że sezon 2024/25 będzie jego ostatnim. Po finałowym konkursie w Lahti 22 marca oficjalnie pożegna się ze skokami.

Po zakończeniu sportowej kariery Leyhe planuje wrócić do rodzinnego Upland i skupić się na nowej pasji – architekturze. Jego odejście z pewnością pozostawi lukę w niemieckiej reprezentacji, ale dla kibiców na zawsze pozostanie jednym z tych skoczków, którzy zjednywali sobie sympatię nie tylko wynikami, ale także skromnością i pozytywnym nastawieniem.

- Dziękujemy Stephanowi za wszystkie niesamowite emocje, jakie dostarczał przez lata - powiedział prezes Ski-Club Willingen, Jürgen Hensel. - Jego sukcesy i wkład w niemieckie skoki narciarskie pozostaną niezapomniane - dodał.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%