Fatalna sytuacja w byłej potędze. Znikną z mapy PŚ?

Sytuacja fińskich skoków narciarskich w ostatnim czasie znacznie się pogorszyła. Niewykluczone, że może być problem z rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu. O szczegółach donosi telewizja YLE.

Niko Kytosaho był najlepszym fińskim skoczkiem narciarskim minionego sezonu. Zakończył on zmagania na 24. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Punktował także Antti Aalto. Obecnie sytuacja nie jest jednak najlepsza i nie wiadomo, czy normalnie wystartują przygotowania do sezonu. O szczegółach poinformowała telewizja YLE.

W ostatnich dniach trenerzy i członkowie sztabów mieli otrzymać pismo i informację o nieprzedłużaniu ich umów z powodu braku finansów. "Niestety, w czwartek zarząd musiał podjąć decyzję, iż związek na chwilę obecną nie może podejmować nowych zobowiązań, takich jak umowy o pracę. Sytuacja może ulec zmianie w trakcie sezonu, jednak na tym etapie nie posiadamy informacji, kiedy możliwe będzie podpisanie nowych kontraktów" - czytamy na strone YLE. To treść pisma, jakie miało trafić do szkoleniowców. 

Jak się okazuje, może wpłynąć to na przygotowania do nowego sezonu. "Ponieważ treningi nie są możliwe bez sztabu szkoleniowego, sytuacja dla naszego sportu staje się oczywiście trudna. Każdy powinien zacząć tworzyć własne plany i ustalenia, aby zabezpieczyć swoje środki do życia i ciągłość swojej działalności" - przekazano.

O sprawie zostali poinformowani także skoczkowie. Nie wiadomo, jak sytuacja rozwinie się w najbliższych tygodniach,

źródło: YLE