W miniony weekend w japońskim Sapporo odbyły się trzy konkursy Pucharu Kontynentalnego. Zwycięstwa odnieśli Francisco Moerth z Austrii, Robin Pedersen z Norwegii i Felix Hoffmann z Niemiec. Wydarzeniem weekendu był jednak powrót do międzynarodowej rywalizacji Noriakiego Kasai. Legendarny Japończyk spisał się najlepiej ze wszystkich reprezentantów gospodarzy, a w jednym z konkursów znalazł się nawet w czołowej dziesiątce. Bardzo słabe skoki mają za to za sobą reprezentanci Polski.
W pierwszym konkursie zwyciężył Francisco Moerth. Austriak wyprzedził swoich rodaków, Daniela Hubera i Jonasa Schustera. Wydarzeniem zawodów był jednak świetny występ 51-letniego Noriakiego Kasai. Legendarny Japończyk zajął 9 pozycję, spisując się tym samym najlepiej spośród reprezentantów gospodarzy. Słabiutko spisali się za to Polacy. Jan Habdas zajął 28 lokatę, a Klemens Joniak był 33.
Drugi konkurs rozegrano w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego. Zwycięstwo odniósł Robin Pedersen, wyprzedzając Francisco Moertha i Daniela Hubera. Noriaki Kasai zajął tym razem 11 miejsce, co znów było najlepszym wynikiem wśród zawodników gospodarzy. Jan Handas był 28, a Klemens Joniak 34.
Kilka godzin później rozegrano trzeci konkurs. Tym razem zwyciężył Felix Hoffmann, wyprzedzając Robina Pedersena i Daniela Hubera. Hat-trick beznadziejnych występów zaliczyli Klemens Joniak i Jan Habdas, którzy zajęli kolejno 27 i 29 lokatę. Słabiej niż wcześniej spisał się Kasai, który był 21. Nie zmienia to jednak faktu, że legendarny Japończyk ma za sobą udany weekend, który na dodatek zapewnia mu miejsce w krajówce na lutowe zawody PŚ w Sapporo.
Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz