Zamknij

PŚ w Ljubnie. Ostatni konkurs 2022 roku wygrywa Anna Odine Stroem. Nicole Konderla z punktami

18:07, 31.12.2022 Maciej Tryboń Aktualizacja: 18:33, 31.12.2022
Skomentuj

Na zakończenie roku najlepsze zawodniczki świata rywalizowały w Ljubnie. W trzecim z czterech konkursów turnieju sylwestrowego najlepsza okazała się Anna Odine Stroem. Drugie miejsce zajęła dziś Eva Pinkelnig. A na trzeciej pozycji uplasowała się Katharina Althaus. Tuż za podium na czwartym miejscu znalazła się Ema Klinec. Dobry występ zaprezentowała reprezentantka Polski Nicole Konderla, która wygrała rywalizację w parze i awansowała do drugiej serii. W walce o złotą sowę wciąż liderką jest Eva Pinkelnig.

Screen: Eurosport

Kibice w Ljubnie byli świadkami pasjonującego pojedynku. W walce o pierwsze miejsce liczył się dosłownie każdy punkt. Do tej pory obydwa konkursy turnieju sylwestrowego  zwyciężyła Eva Pinkelnig. Dziś jednak Anne Odine Stroem przerwała dobrą passę austriaczki i po skokach na 91,5 m i 90,5 m to ona cieszyła się z wygranej. Eva Pinkelnig przegrała z Norweżką o jedyne 0,9 pkt. Trzecie miejsce zajęła Katharina Althaus wyprzedzając o 0,4 pkt Słowenkę Emme Klinec. Sara Takanashi dzięki świetnemu skokowi w drugiej serii awansowała z 15 pozycji na 5. Pechowo skończyły się zawody dla zwyciężczyni wczorajszych kwalifikacji Alexandrii Loutitt , która po pierwszej serii zajmowała 5 miejsce. Niestety w drugiej swojej próbie Kanadyjka po skoku na 90 m upadła podczas lądowania i zakończyła zmagania na 24 pozycji.

Polka z punktami

Nicole Konderla w pierwszej serii skoczyła 86,5 m i dało to zwycięstwo w rywalizacji w parze ze Szwajcarką Siną Arnet. Niestety w drugiej serii Polka skoczyła tylko 80 m i spadła z 28 na 30 pozycję. Gorzej spisała się niestety Paulina Cieślar, która skoczyła 75,5 m. Wystarczyło to, aby wyprzedzić tylko Martine Ambrosi z Włoch i zająć 49 miejsce.

Wyniki

Źródło: Informacja własna

(Maciej Tryboń)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%