Były rekordzista świata został strażakiem

Były rekordzista świata, Norweg Johan Remen Eversen od dłuższego czasu pracował jako ekspert norweskiej telewizji NRK. Po utracie znacznej części praw na nadawanie skoków narciarskich przez publicznego nadawcę, na rzecz Viaplay, 36-latek znalazł czas na realizację pasji, zostając strażakiem w jednym z malutkich miasteczek na południu Norwegii.

Geir A Granviken, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons

Spełnione marzenie z dzieciństwa

Evensen zakończył zawodniczą karierę przed dziewięcioma laty. Szerszej widowni znany jest przede wszystkim jako były rekordzista świata w długości lotu (246,5 m). Zawodnik urodzony w Alsvagu dokonał tego w 2011 roku na mamucie w Vikersund. Brązowy medalista olimpijski po ogłoszeniu rozbratu ze skokami narciarskimi poświęcił się pracy komentatora sportowego dla norweskiej telewizji NRK. Zmiana głównego nadawcy tej dyscypliny sportu w kraju fiordów skłoniła Evensena do realizacji dziecięcych pasji, jaką była praca strażaka.

- Chciałem zostać strażakiem już w 2006 roku, ale wtedy dostałem się do kadry. Następnie zostałem komentatorem. Teraz z kolei otworzyła się szansa na robienie czegoś, co moim zdaniem jest społecznie użyteczną, a jednocześnie ekscytującą i pełną wyzwań pracą - przyznał w rozmowie z "Dagbladet".

Evensen rozpoczął wymarzoną pracę od 1 listopada w liczącym niespełna 8 tysięcy mieszkańców miasteczko Lyngsdal na południu Norwegii. Póki co pracować będzie jedynie przez jeden tydzień w miesiącu. Dalszą część czasu wykorzystując w dalszym ciągu jako ekspert od skoków narciarskich. Będzie to jednak praca w znacznie mniejszym wymiarze czasowym, gdyż norweskiemu nadawcy publicznemu zbliżającej się zimy przydało jedynie pokazywanie RAW Air, mistrzostw świata w lotach w Vikersund oraz Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.

 Źródło: dagbladet