Quentin Fillon-Maillet wygrał bieg pościgowy biathlonowego pucharu świata w Oestersund. Francuzwyprzedził Szweda Sebastiana Samuelssona i Norwega Johana-Olava Botna. Świetnie zaprezentował się Jan Guńka, który zajął 17. miejsce, czyli najlepsze miejsce jakiegokolwiek Polaka od 14 lat i Tomasza Sikory!
W biegu miało wystartować 3 Polaków, jednak ostatecznie Konrad Badacz nie pojawił się na starcie. Wystartowali za to Jan Guńka z nr 23 i Marcin Zawół z nr 48. Oprócz Badacza jeszcze dwóch innych zawodników zrezygnowało ze startu - Czech Hornig, Szwajcar Hartweg i Łotysz Rastorgujevs.
Na pierwszej rundzie zmniejszyły się nieco odległości między zawodnikami. Na strzelnicy z czołowej piątki po biegu sprinterskim spudłował tylko raz Francuz Quintin Fillon-Maillet. Na prowadzeniu pozostawał Johan-Olav Botn, ale tylko o 0,6 s przed Martinem Uldalem. Nieco ponad 10 s tracili kolejny Norweg - Sturla Holm Laegreid i Szwed Sebastian Samuelsson. Jan Guńka był bezbłędny i awansował na 21. miejsce. 2 pudła niestety zanotował Marcin Zawół i spadł na 50. miejsce.
Na drugim strzelaniu spudłowali po razie Botn i Uldal i zostali wyprzedzeni przez bezbłędnych Laegreida i Samuelssona. Na 5. miejsce awansował kolejny Norweg Sivert Bakken, a na 6. Szwed Malte Stefansson. Na tym strzelaniu obaj nasi zawodnicy byli bezbłędni. Guńka awansował na 19. miejsce, a Zawół na 46.
Na trzecim strzelaniu 2 karne rundy zaliczył Laegreid, a jedną Samuelsson. Wykorzystał to Botn, który wrócił na prowadzenie. Samuelsson był 9 s za nim. Na trzecie miejsce wskoczył Francuz Eric Perrot, a na czwarte Norweg Vetle Sjastad Christiansen. Jan Guńka zaliczył jedno pudło, ale pozostał na 19. miejscu. Zawół niestety znowu dwukrotnie się pomylił i spadł na 49. miejsce.
Na ostatnim strzelaniu z czołówki jako jedyny nie spudłował Fillon-Maillet i mając ponad 23 s przewagi po strzelaniu pewnie dowiózł prowadzenie do mety. Za nim, o drugie miejsce toczyła się walka między Botnem i Samuelssonem, którą wygrał Szwed. O czwarte z kolei walczyli Tommaso Giacomel z Perrotem i tu lepszy okazał się Włoch. Co ciekawe cała pierwsza piątka pudłowała dzisiaj po 2 razy.
Na szóstym miejscu natomiast przyjechał jedyny bezbłędny dzisiaj Cambell Wright. Na kolejnych 5 pozycjach byli zaś Norwegowie, kolejno: Christiansen, Laegreid, Bakken, Isak Frey i Uldal.
Na ostatnim strzelaniu ponownie bezbłędny był Jan Guńka. Po wyjściu ze strzelnicy zajmował nawet 15. miejsce dopiero na mecie dał się wyprzedzić dwóm zawodnikom, ale i tak to najlepszy wynik jakiegokolwiek Polaka od ponad 14 lat. Wtedy, w lutym 2011 roku Tomasz Sikora był drugi w biegu masowym w Fort Kent. Marcin Zawół pomylił się jeszcze raz, w sumie 5 razy, ale i tak wyrównał swój najlepszy wynik w karierze - 47. miejsce.
Gdyby liczyć sam czas biegu pościgowego to wygrałby Wright, i to byłby szybszy o ok pół minuty od kolejnych zawodników: Freya, Perrota i Giacomela. Jan Guńka byłby 15! Marcin Zawół zaś zająłby 47. miejsce.
Liderem PŚ pozostaje Botn. Norweg ma 245 pkt i o 55 wyprzedza Samuelssona, a o 64 Fillon-Mailleta. Jan Guńka z 42 pkt zajmuje 23. miejsce.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu sportsinwinter.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz