Suvi Minkkinen wygrała bieg sprinterski biathlonowego Pucharu Świata w Oestersund. Finka wyprzedziła Szwedkę Annę Magnusson i Francuzkę Oceane Michelon. Znakomicie spisała się Joanna Jakieła, która zajęła 6. miejsce, co jest jej najlepszym wynikiem w karierze i najlepszym polskim wynikiem w tym sezonie PŚ.
Pogoda dzisiaj była nadzwyczaj łaskawa jak na Oestersund, wiatr praktycznie wiał, śnieg nie padał, nie było też mgły. Koniecznie trzeba było dziś celnie strzelać, żeby liczyć się w walce o podium. Z pośród pierwszych sześciu zawodniczek w klasyfikacji, tylko piąta Elvira Oeberg zaliczyła jedną karną rundę. Pozostałe zawodniczki były bezbłędne.
Minkkinen wyprzedziła Magnusson o 16,6 s, trzecia Michelin straciła już niemal 21 s. Czwarte miejsce zajęła Austriaczka Lisa Teresa Hauser ze stratą niemal 30 s. Oeberg i Jakieła straciły już grubo ponad 40 s, co będzie miało znaczenie dla niedzielnego biegu pościgowego.
Tuż za Joanną Jakiełą sklasyfikowano Norweżkę Mareen Kirkeeide i Niemkę Julię Tannheimer, obie z jednym pudłem. Czołową dziesiątkę zamknęły bezbłędne: Szwedka Ella Halvarsson i Norweżka w barwach Belgii Lotte Lie.
Rozczarowały natomiast Francuzki (poza Michelon). Lou Jeanmonnot była 11. z tylko jednym pudłem. Jeszcze dalej, na 18. miejscu sklasyfikowano Jeannie Richard, która też biegała tylko jedną karną rundę. Aż 4-krotnie pudłowała Justine Braizas-Bouchet i zajęła dopiero 47. miejsce.
Ze względu na chorobę nie mogły dzisiaj wystartować Anna Mąka ani Kamila Żuk. 3 Polki, które dzisiaj wystartowały spisały się co najmniej przyzwoicie. Joanna Jakieła jak już wiemy zajęła świetne, szóste miejsce. Natalia Sidorowicz niestety pudłowała dzisiaj dwukrotnie, ale całkiem nieźle biegła i zajęła 39. miejsce. A więc 2 punkty do PŚ i niezłe widoki na bieg pościgowy, bo np do 20. miejsca traci tylko 30 s. Wreszcie nasza najmłodsza zawodniczka - Anna Nędza-Kubiniec, która tylko raz pudłowała, zajęła 57. miejsce i pierwszy raz awansowała do biegu pościgowego. Szóste miejsce Jakiely daje jej już także, zgodnie z wytycznymi PZBiath pewną kwalifikację na igrzyska w 2026. Wcześniej taką kwalifikację miała zapewnioną już Sidorowicz. Polska będzie mogła wysłać do Anterselwy 4 zawodniczki.
Jeśli chodzi o czas biegu to najlepszy miała oczywiście Anamarija Lampic. Słowenka znokautowała dzisiaj rywalki na trasie. Wyprzedziła drugą Braizas-Bouchet o 33 s! W kolejnych 33 s zmieściły się natomiast... 22 zawodniczki. Znakomicie pobiegła Minkkinen, która miała trzeci czas. Aż 3 Włoszki były w '10' najlepszych czasów biegowych: Lisa Vitozzi, Manuela Carrara i Dorotea Wierer, ale wszystkie pudłowały na strzelnicy i zajęły dalsze miejsca.
Joanna Jakieła miała 28. czas biegu, a Natalia Sidorowicz 40., obie jednak straciły mniej niż minutę do Braizas-Bouchet. Anna Nędza-Kubiniec miała 70. czas biegu, ale to był jej dopiero drugi indywidualny start w PŚ i straciła mniej niż 40 s do Sidorowicz.
Kilku znanych twarzy nie zobaczymy w niedzielę
Do biegu pościgowego nie zakwalifikowały się m. in Hanna Oeberg, Ingid Tandrevold, czy Lena Haeki-Gross. Szwedka strzelała najszybciej z całej stawki, szkoda tylko, że niecelnie, bo ze skutecznością ledwie 50%, podobnie zresztą jak Norweżka. W biegu pościgowym nie zobaczymy również zwyciężczyni PŚ z ostatniego sezonu Franziski Preuss, czy drugiej zawodniczki biegu indywidualnego z wtorku, Sonii Lehtonnen. Obie zawodniczki bowiem nie wystartowały dzisiaj z powodu choroby.
To premierowe zwycięstwo indywidualne w PŚ dla Suvi Minkkinen, choć wygrała już raz w małej sztafecie mieszanej. Sama stawała natomiast już 2-krotnie na trzecim stopniu podium. Pierwszy raz zostanie także liderką PŚ. Joanna Jakieła z kolei pierwszy raz melduje się w czołowej '10' PŚ. Do tej pory najwyżej w PŚ była na 11. miejscu, 2 lata temu, także w Oestersund, tylko w biegu indywidualnym.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz