Sturla Holm Laegreid wygrał bieg pościgowy mężczyzn podczas zawodów Pucharu Świata w Oberhofie. Reprezentant Norwegii na zwycięstwo czekał od 2 marca 2024 roku. Drugie miejsce w sobotniej rywalizacji zajął Tarjei Boe, a na najniższym stopniu podium stanął lider klasyfikacji generalnej Johannes Thingnes Boe. Francuzi, którzy zdominowali piątkowy sprint, tym razem nie zdołali wywalczyć miejsca w czołowej trójce. Kolejne pucharowe punkty zdobył Jan Guńka, który finiszował na 38. lokacie.
Sobotni bieg pościgowy panów w Oberhofie był prawdziwym popisem reprezentantów Norwegii, którzy zrewanżowali się Francuzom za porażkę w piątkowym sprincie. Zawody wygrał Sturla Holm Laegreid, który ruszał na trasę jako szósty. 27-latek po pierwszej wizycie na strzelnicy pozostał na szóstej lokacie, ale już po drugiej wizycie na stadionie awansował na drugie miejsce by po bezbłędnym strzelaniu w "stójce" objąć prowadzenie z kilkunastosekundową przewagą nad rywalami.
Od tego momentu wydawało się, że Laegreid kontroluje wydarzenia na trasie. Podczas ostatniego strzelania Norweg jednak raz spudłował i musiał udać się na rundę karną przez co stracił znaczną część swojej przewagi bowiem jego najgroźniejsi rywale, czyli Tarjei Boe i Johannes Thingnes Boe byli bezbłędni i ruszyli w pogoń za swoim rodakiem.
Ostatecznie wicelider klasyfikacji generalnej, mimo nacisków ze strony braci Boe, zdołał obronić pierwsze miejsce i wygrał pierwsze zawody w tym sezonie a czternaste w karierze. Na drugiej pozycji finiszował Tarjei Boe, który stracił do triumfatora niewiele ponad pięć sekund. Trzeci był lider Pucharu Świata Johannes Thingnes Boe (+19,7 sek), który na ostatniej pętli biegowej przegrał pojedynek ze swoim starszym bratem. Tuż za podium finiszował zwycięzca piątkowego sprintu Quentin Fillon Maillet (+23,6 sek), który w biegu pościgowym był w słabszej dyspozycji strzeleckiej. Francuz pudłował bowiem aż pięć razy. Piąte miejsce zajął Eric Perrot (+23,7 sek), a szóste Ukrainiec Dmytro Pidruczny (+25,8 sek). Spore spadki zanotowali drugi w sprincie Fabien Claude (spadek na 18. pozycję) i trzeci Emilien Jacquelin (11. lokata).
W biegu pościgowym w Oberhofie oglądaliśmy dwóch reprezentantów Polski, czyli Jana Guńkę i Konrada Badacza. Lepiej spisał się Jan Guńka, który na półmetku dzięki bezbłędnemu strzelaniu był nawet 32. Nasz biathlonista w "stójce" spudłował jednak dwa razy i stracił kilka pozycji finiszując ostatecznie na 38. miejscu i zdobywając kolejne pucharowe punkty. Warto dodać, że to najlepszy wynik Guńki w biegu pościgowym w karierze. Słabiej poszło Konradowi Badaczowi, który biegał aż pięć rund karnych i uplasował się na 55. pozycji ze stratą +5:23,7 min.
Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz