PŚ w Oestersund. Bracia Boe kluczem do sukcesu Norwegów

Po pierwszej zmianie na prowadzeniu sensacyjnie znajdowała się sztafeta Szwajcarii. Za sprawą dobrego strzelenia (1 dobieranie) i szybkiego biegu, Sebastian Stadler, doprowadził swoją reprezentację na pierwszym miejscu z przewagą zaledwie 0,1 s nad drugimi Francuzami i 10,8 s nad trzecimi Amerykanami.

Wszystko zmieniło się po trzecim strzelaniu. Tym razem pierwsi byli Austriacy, drudzy Francuzi, a trzeci Niemcy. Szwajcarzy spadli na 7. pozycję po 3 doładowaniach. Na czwarte miejsce awansowali Norwegowie, którzy podczas 4. wizyty na strzelnicy przesunęli się o dwa “oczka” w górę. Po drugiej zmianie w wykonaniu Tarjei Boe byli już na prowadzeniu. Drudzy byli Niemcy, a trzeci Austriacy. Polacy po zmianie Jana Guńki zajmowali 14. pozycję. 

Wspaniała zmiana króla

Na trzecią zmianę u Norwegów wybiegł Johannes Thingnes Boe. I co to była za zmiana. Młodszy z braci na pierwszym strzelaniu dobierał tylko raz, drugie wykonał bezbłędnie. Po świetnym biegu wypracował aż 38,5 sekundy przewagi nad drugimi Niemcami i 47 s nad Francuzami. Na czwartym miejscu znajdowała się reprezentacja Austrii, jednak ich strata wynosiła już ponad minutę. Polacy, po karnej rundzie Konrada Badacza, spadli na 16. lokatę.

Ostatnia kolejka nie przyniosła żadnych zmian w składzie czołowej trójki. Norwegowie stracili nieco ze swojej przewagi nad Francuzami, która na mecie wyniosła 20,6 s. Na ostatnim strzelaniu Niemcy zaliczyli karną rundę i przegrali z trójkolorowymi walkę o drugie miejsce. Tuż za podium znaleźli się Austriacy i Włosi. Gospodarze ostatecznie zajęli 6. pozycję. Polacy uplasowali się na 16. lokacie, w ostatniej chwili unikając dubla.

Pełne wyniki zawodów znajdziecie TUTAJ.

Źródło: Informacja własna