Zamknij

Legendarny biathlonista przeprowadził się na Białoruś. "To naturalne, że pojawią się pytania"

15:59, 15.11.2023 Aktualizacja: 15:59, 15.11.2023
Skomentuj

?php>

Ole Einar Bjoerndalen w 2016 roku poślubił białoruską gwiazdę biathlonu Darię Domraczewą. Trzy miesiące temu para cieszyła się z narodzin drugiej córki.  Jeden z najwybitniejszych zawodników w świecie biathlonu poinformował właśnie, że od lata mieszka w ostatniej dyktaturze Europy. Białorusią od 29 lat rządzi bowiem Aleksander Łukaszenko.

?php>

?php>

?php>

?php>

Tor Atle Kleven from Trondheim, Norway, CC BY-SA 2.0, via Wikimedia Commons
?php>

?php>

?php>

?php>

Ole Einar Bjoerndalen trzy miesiące temu po raz drugi został ojcem. Starsza córka ma na imię Xenia, a jej  młodsza siostra Mira. Narodziny miały miejsce na Białorusi, w kraju, który m.in. znajduje się na liście sankcyjnej ONZ, UE, Norwegii, Wielkiej Brytanii i USA ze względu na pomoc w prowadzonej przez Rosję  inwazji na Ukrainę. Były biathlonista nie widzi jednak problemu w swoim obecnym miejscu zamieszkania.

?php>

-  Żona urodziła w swoim rodzinnym kraju, na Białorusi, a potem musiała tam zostać, żeby oswoić się z sytuacją. Więc teraz tam mieszkamy. Spędziliśmy całe lato na Białorusi i byliśmy tam później, więc zobaczymy, co się ostatecznie wydarzy - mówi Ole Einar Bjoerndalen.

?php>

Krytyka?php>

Gwiazda biathlonu już wcześniej była krytykowana m.in. przez Amnesty International za pracę jako menadżer kadry Chin w biathlonie w latach 2019-2022. Teraz jak sam twierdzi nie przejmuje się krytyką dotyczącą tego gdzie mieszka.

?php>

- To naturalne, że będą w tej sprawie pytania - mówił Bjoerndalen w Oslo, gdzie pracował w roli eksperta TV 2 ds. biathlonu.

?php>

- Nie mam na ten temat żadnych szczególnych przemyśleń. Żona rodziła tam tego lata, spędziliśmy tam wakacje. Moja żona chce teraz spokoju po porodzie. Naturalne jest, że tam jesteśmy - dodaje.

?php>

Wojna?php>

Ole Einar Bjoerndalen postanowił się odnieść do sytuacji białoruskich sportowców, którzy nie mogą startować w zawodach IBU.

?php>

- Mam nadzieję, że wojna zakończy się jak najszybciej, że wszystko wróci do normy i że znów będą mieli okazję do rywalizacji. Musimy się pogodzić z decyzją IBU (Międzynarodowej Unii Biathlonu), że występy białoruskich biathlonistów są zakazane. Jest to decyzja, za którą stoi większość środowiska. Myślę, że nic się nie stanie, dopóki wojna się nie skończy. Opinia IBU od samego początku była bardzo jasna - powiedział norweski gwiazdor.

?php>

Żona byłego sportowca w swojej wypowiedzi sprzed roku nie była tak dyplomatyczna. Darja Domraczewa w zeszłym roku wyraziła zaniepokojenie wojną i wezwała do jej jak najszybszego zaprzestania w poście w mediach społecznościowych. Jednak krytycznie odniosła się do faktu, że rosyjscy i białoruscy sportowcy nie mogą rywalizować na arenie międzynarodowej.

?php>

- Myślę, że całkowicie naiwnym jest sądzić, że wykluczenie Białorusinów i Rosjan z rywalizacji sportowej  pomoże w rozwiązaniu konfliktu zbrojnego. Moim zdaniem takie działania służą jedynie podsycaniu niezgody wśród ludzi. Zanim porozmawiamy o tym, co globalne, zacznijmy od siebie, od naszych ludzkich cech i naszego środowiska. Jesteśmy w sporcie, zacznijmy od sportu. Sport ma wszelkie możliwości, aby zaprowadzić pokój na świecie i zjednoczyć - napisała żona Bjoerndalena.

?php>

- Przykro nam słyszeć komentarze sportowców, którzy wspierają takie działania.  Sportowcy powinni podać sobie ręce, poklepać się po plecach, pogratulować sobie, gdy stanęli na podium, omawiać trudne momenty na zawodach, rywalizować ramię w ramię, a dzisiaj kolega kopie ich w tyłek, żeby wyrzucić z gry - kontynuowała Domraczewa.

?php>

Głos Ukrainy?php>

Podczas targów Web Summit do sprawy udziału w igrzyskach olimpijskich rosyjskich i białoruskich sportowców odniósł się młodszy z braci Kliczko.

?php>

- Najbliższe igrzyska będą w Paryżu, ale nie zapominajmy... Czasem ludzie mówią, że sport nie ma nic wspólnego z polityką, a to nie tak! Ponad 150 ukraińskich sportowców zginęło na wojnie. Z kolei rosyjscy sportowcy to wielka część ich armii. Byłem tam, wiem, jak wyglądają ich reprezentacje. Są związane z wojskiem - stwierdził ostro były pięściarz.

?php>

Źródło: VG.no, Onet

?php>

(Maciej Tryboń)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%