Rosyjska biathlonistka - Daria Wirołajnen - niegdyś brązowa medalistka Mistrzostw Europy uzyskała fińskie obywatelstwo. Możliwe, że w przyszłości wystartuje w barwach leżącego na Półwyspie Skandynawskim kraju. Oczywiście w Rosji jej decyzja spotkała się z falą krytyki.
?php>?php>
?php>
Picture taken by Marcus Cyron, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons?php>
Według informacji szwedzkiego dziennika Aftobladet Daria Wirołajnen (pisownia fińska - Virolainen) otrzymała obywatelwo Finlandii. Zawodniczka od dawna już tam mieszka. - Nie jest jeszcze w najlepszej formie, ponieważ nie trenowała w pełni po urodzeniu wiosną dziecka, ale w letnich mistrzostwach Finlandii na nartorolkach zajęła drugie miejsce w biegu na 15 kilometrów, więc może być silnym wzmocnieniem reprezentacji swojego nowego kraju. Rosyjscy biathloniści są wykluczeniu z międzynarodowych zawodów, więc w ten sposób może kontynuować karierę - piszą szwedzcy dziennikarze. Cała sprawa ma ciekawe drugie dno. Biathlonistka prywatnie jest żoną Romana Wirołajnena. Ten zawodnik nie osiągnął sukcesów, ale reprezentował i Białoruś, i Rosję, a pochodzi z Karelii - regionie niegdyś zabranym przez sowieckich najeźdźców Finlandii. Jego nazwisko też świadczy o fińskim pochodzeniu. Matką Darii jest za to Anfisa Riezcowa - niegdyś legendarna sowiecka i rosyjska biathlonistka i biegaczka. Jedna z tych bardzo lojalnych wobec kremlowskiego reżimu legend sportu.
?php>?php>
Szok i krytyka w Rosji?php>
Sprawa oczywiście odbiła się szerokim echem w Rosji. Jak wiadomo przez zbrodniczą politykę panującego na Kremlu Władimira Putina Rosjanie obecnie są pozbawieni praw startu. Ci, którzy mają możliwości i chcą zachować czyste sumienie zdecydowanie odżegnują się od tej polityki, ogólnie jednak w rosyjskim sporcie widoczny jest efekt gromadzenia się pod flagą. Były prezes rosyjskiego związku Władimir Draczew wprost uważa, że obecnie zawodnicy powinni dawać wyraz poparcia dla zbrodni wojennych i bezprawnej napaści na sąsiada. Chęć zmiany federacji uważa za zdradę. - Kiedyś, gdy sportowcy szukali lepszego miejsca, można było odnieść się do różnych niuansów. Tam są lepsze korty tenisowe, tam lepsze są baseny... Ale teraz mówimy o czymś innym. To nie czas na wyjazd i zdradę swojego kraju. To zdrada, która pozostaje na sumieniu przechodzących sportowców - wypowiada się działacz dla sports.ru. Najwyraźniej według niego popieranie mordów, gwałtów, rzezi to sposób na zachowanie czystego sumienia.
?php>?php>
Daria tonuje nastroje?php>
Sama zawodniczka nie odniosła się do tego, czy ma zamiar reprezentować Finlandię. Federacja fińska również nie dostała żadnego zgłoszenia od Wirołajnen. Osobiście wypowiedziała się dla sports.ru w następujący sposób. - Nie uczyniłam jeszcze niczego w tym kierunku. Siedem miesięcy temu urodziłam trzecie dziecko, nadal karmię je piersią. Chciałem po prostu startować w lokalnych zawodach, żeby pamiętać uczucie rywalizacji. I bardzo się dziwię, że to wywołało taki szum - powiedziała rosyjskim mediom. Być może będzie to tylko burza w szklance wody, niemniej przyjęcie fińskiego obywatelstwa w obecnych okolicznościach mogłoby przywrócić zawodniczkę rywalizacji. I nie da się ukryć, iż wobec ciężkich słów Draczewa zasłużyłaby na powrót do światowego biathlonu tym gestem.
?php>źródła: aftonbladet.se, sports.ru
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz