Zamknij

"Czarne listy" w biegach narciarskich. "Norwegowie nas nienawidzą"

Maciej TrybońMaciej Tryboń 07:30, 30.01.2025
Skomentuj Fot. M. Rudziński Fot. M. Rudziński

Nie jest tajemnicą, że gdy biegacze narciarscy walczą o jak najlepszą pozycję na starcie lub w newralgicznych momentach, panuje chaos. Jak donosi portal NRK szwedzcy sportowcy mają mieć przygotowaną "czarną listę" rywali, których należy unikać na biegowych trasach. Sami zawodnicy mówią jednak o tym z dużą ostrożnością i pewnym sceptycyzmem. 

 

Rywalizacja w biegach narciarskich bywa naprawdę zacięta. Szczególnie w zawodach sprinterskich bywają momenty, że kontakt jest nieunikniony. Są także zawodnicy, którzy gorzej radzą sobie np. na zjazdach. Norwescy dziennikarze uważają, że niektóre nacje mają listę rywali, których należy unikać na trasie. Co ważne rywalizacja pomiędzy Norwegią a Szwecją w narciarstwie biegowym stała się od pewnego czasu bardzo napięta.

Czarne listy i konflikt szwedzko-norweski

Według dziennikarzy NRK to właśnie Szwedzi mają być w posiadaniu takiej tajnej "czarnej listy". Sami zawodnicy są co do tego jednak mocno sceptyczni. Do sprawy odniosła się dla norweskiego portalu trochę z przekąsem Moa Ilar. - Moja lista jest w głowie - mówi biegaczka. Na pytanie o to czy są na niej Norwegowie, odpowiada zdecydowanie. - Nie odpowiem. Nikogo tu nie wymienię.

Frida Karlsson, która w Norwegii ma nie najlepszą opinię po tym, jak przyczyniła się do upadku Therese Johaug w jednym z biegów, również odniosła się do sprawy w żartobliwy sposób. - Zastanawiam się, czy sama nie jestem na szczycie "czarnej listy". Ale może tak było wcześniej, gdy przydarzały mi się wpadki - twierdzi gwiazda. Są biegacze, których należy unikać szczególnie podczas zjazdów - dodaje nieco poważniej. 

[ZT]136201[/ZT]

W mocnych słowach na pytanie o "czarne listy" wypowiedział się Edvin Anger, który w sobotnim sprincie wywalczył swoje pierwsze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. - Jasne, że je mamy - powiedział ironicznie portalowi NRK. - Wyraźnie widać, że Norwegowie nas nienawidzą. Wygląda na to, że ani Klaebo, ani Amundsen nie lubią mnie, ani na trasie, ani poza nią. Właśnie tak jest - skomentował ostro Anger.

Dla Sportsinwinter.pl sprawę skomentował Maciej Staręga. Lider naszej reprezentacji uważa, że są to jedynie doniesienia medialne związane z napiętą atmosferą pomiędzy kadrami Norwegii i Szwecji.

- Moim zdaniem nie jest to jakoś powszechne. Muszę przyznać, że w ogóle się z tym nie spotkałem. Znam się z kilkoma Szwedami i zawsze rozmawiamy bez żadnych barier. Znając życie, jest to po prostu kolejna odsłona uszczypliwości między Norwegią a Szwecją. Wydaje mi się, że to bardziej spekulacje dziennikarzy niż coś, co ma miejsce w rzeczywistości - twierdzi reprezentant Polski.

Źródło: NRK, informacja własna.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%