?php>
Jesteśmy kolejny tydzień bliżej nowego sezonu zimowego, chociaż w kalendarzu nie ma jeszcze nawet lata. W świecie biegów narciarskich wciąż dzieje się całkiem wiele. I o tym w naszym cotygodniowym raporcie.
?php>?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
Nowa praca Marit Bjoergen?php>
Norweska królowa narciarstwa Marit Bjoergen dostała nową pracę. Teraz będzie pracować przy tym, co ją pasjonuje, razem z ludźmi, których dobrze zna.
?php>W przyszłym sezonie 43-latka będzie ekspertem od narciarstwa biegowego w telewizji Viaplay. W nowej pracy Bjoergen będzie współpracować z kilkoma osobami, z którymi była w drużynie narodowej. To Maiken Caspersen Fallą i Hans Christer Holund. Te trzy osoby zastąpią Martina Johnsruda Sundby`ego, który w studiu sportów zimowych pracował w ubiegłym sezonie.
?php>Zatrważające statystyki w Szwecji?php>
Szwedzkie gwiazdy biegów narciarskich są absolutnie zaskoczone najnowszymi badaniami, które pokazuję, jak wiele zawodniczek decyduje się na profesjonalne uprawianie tego sportu. Wynika z nich, że tylko jedna na dziesięć kobiet, które kończą szkoły narciarskie, pozostaje przy tej dyscyplinie. Można rzec, że aż 90% talentów przepada.
?php>- Miałam nadzieję, że będzie więcej osób, które będą chciały dalej robić to, co ja - mówi Frida Karlsson.
?php>- Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że wiele osób ma dość wąskie spojrzenie na to, co nadaje sens życiu na nartach, wyniki są tym, co napędza wszystkich, a kiedy się nie pojawiają, kończą kariery - uważa Karolina Hedenstroem, która przeprowadziła badania. Sama biega na długich dystansach.
?php>- Faceci prawdopodobnie mogą zobaczyć i zainspirować się mężczyznami i ojcami, którzy okazują radość z biegania na nartach - dodaje biegaczka. - Dostają wyraźne wzorce do naśladowania, które pokazują, że życie na nartach może mieć sens poza koncentracją na tym, że cały czas chodzi o wyniki.
?php>- Myślę, że jest wiele innych rzeczy, które przyciągają w tym wieku. Świat to coś więcej niż narciarstwo - przyznaje Emma Ribom, medalistka MŚ, która jako jedna z nielicznych nie jest zaskoczona.
?php>- Tak wygląda rzeczywistość - więc to tylko kwestia znalezienia odpowiedniej strategii, aby utrzymać zainteresowanie narciarstwem po stronie dziewcząt - uznała Ebba Andersson.
?php>Filar kanadyjskiej drużyny mówi "pas"?php>
Dobrze znana kibicom biegów narciarskich Dahria Beatty zakończyła karierę. Kanadyjka od 2009 roku była filarem swojej narodowej drużyny. Zdobyła tytuł w klasyfikacji generalnej Nor-Am Cup w 2016 roku i została regularną zawodniczką Pucharu Świata w tym samym roku. Miała zaszczyt ścigać się na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu 2018 i cztery lata później w Pekinie.
?php>Może pochwalić się czterema występami w Mistrzostwach Świata w Narciarstwie Klasycznym, a sztafeta w Oberstorfie jest jej najlepszym wynikiem. Wraz z koleżankami z drużyny Katherine Stewart-Jones, Cendrine Browne i Laurą Leclair zajęły 9. miejsce.
?php>- Jestem podekscytowana tym, co przyniesie przyszłość i wydaje mi się, że to właściwy moment - napisała na Instagramie biegaczka.
?php>Norwegia wierzy w powrót Johaug?php>
Król norweskiego narciarstwa wierzy, że Therese Johaug jeszcze wróci do sportu. - Tak, wierzę w to. Ponadto teraz stała się lżejsza o 3,5 kilograma . Trasy w Trondheim są dla niej idealne - przyznał w rozmowie z "Dagbladet" Petter Northug.
?php>Johaug ma 34 lata, jest czterokrotną mistrzynią olimpijską i 14-krotną mistrzynią świata. W marcu 2022 roku Norweżka ogłosiła zakończenie kariery.
- Być może powrót Johaug jest dokładnie tym, czego potrzebuje Puchar Świata w biegach. Mamy też nadzieję i wierzymy, że Therese wystąpi na MŚ w swojej ojczyźnie. Byłoby niesamowicie fajnie - powiedział 13-krotny mistrz świata Nortug.
?php>Norweska nadzieja znów ma... nadzieję?php>
To dopiero pierwsza letnia impreza, ale to wystarczy, by Helene Marie Fossesholm znowu się uśmiechała. 22-letnia Norweżka wróciła po dwóch bardzo skomplikowanych latach, zwłaszcza w poprzednim sezonie, kiedy rzadko startowała na najwyższym poziomie.
?php>W sobotni wieczór w Oslo Fossesholm poczuła dreszczyk rywalizacji, bo walczyła na równych prawach z siostrami bliźniaczkami Lottą i Tiril Udnes Weng podczas Holmenkollen Ski Show. Ostatecznie zajęła drugie miejsce za Lottą, po kilku próbach ataku
?php>Taki wynik przywracam Helene wiarę w siebie. - To jak przejście z nocy na dzień. W zeszłym roku raczej nie nazwałbym siebie sportowcem. Właściwie nie żartuję. Jeśli zapytasz wszystkich moich kolegów z drużyny i wszystkich tutaj, mogą potwierdzić, że byłem całkowicie martwy mniej więcej w tym samym czasie w zeszłym roku - powiedziała biegaczka w rozmowie z TV2.
?php>Dwa lata temu Fossesholm była członkinią norweskiej sztafety, która zdobyła złoto w Oberstdorfie i marzyła o tym, by pójść w ślady Johaug. To jednak doprowadziło ją do niecierpliwości, więc przesadziła z treningami, wchodząc w trudności do tego stopnia, że zakończyła starty już po igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Jednak w minionym sezonie młoda Norweżka nie była w stanie dojść do siebie, zawsze pozostając daleko od akceptowalnego stanu. - Ponowne podniesienie się zajęło trochę czasu - przyznała potem.
?php>Źródło: Expressen.se / Langrenn.com / fis-ski.com / Dagbladet / TV2
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz