Za nim na jaw wypłynęła afera dopingowa z Therese Johaug w roli głównej, cały narciarski świat latem żył astmą i coraz to nowszymi wiadomościami w tej sprawie. Na łamach dziennika Aftonbladet kontrowersyjnie na ten temat wypowiedział się Fin Hagen Krogh.
?php>Therese Johaug nim została przyłapana na stosowaniu clostebolu przyznała, że przyjmuje leki na astmę mimo iż jest zdrowa. Słowa te wypowiedziała, kiedy norweska telewizja TV2 wyemitowała wywiad, w którym jeden z biegaczy przyznał się do tego samego. Po złapaniu na dopingu Sundby`ego, wywołało to jeszcze większą burzę na ten temat. Okazuje się jednak, że w Norwegii mimo tylu afer naraz, prawdopodobnie nic się nie zmieni. - Nie mam astmy, ale biorę leki na astmę i będziemy tak w norweskiej kadrze robić dalej - przyznał w rozmowie z Aftonbladet norweski mistrz świata Fin Hagen Krogh. Biegacz podkreśla, że taka kuracja nie poprawia wyników a ma na celu dbanie o zdrowie. - Najbardziej to się przydaje w sprintach, albo w wyścigach etapowych, gdy czujesz jeszcze w drogach oddechowych wysiłek z poprzedniego dnia - dodawał Krogh.
?php>Sprawą astmy w Norwegii zajmuje się już specjalnie powołana do tego komisja, w skład której wchodzą przedstawiciele Norwegii, Szwecji i Finlandii. Wypowiedź Krogha potwierdziła jednak to, co w mediach pisano już kilka tygodni temu. Biegacze z tego kraju przyjmują środki na astmę za pomocą nebulizatorów. Pierwotnie jednak mówiono, że w tirze kadry lek podaje się chorym a zdrowi przyjmują roztwór z soli. Fin Hagen Krogh przyznał, że to nieprawda, gdyż on zażywa roztworu z lekiem. - Troska o zdrowie biegaczy to nasz obowiązek, ci ludzie będą przecież mieli życie po karierze i musimy dbać o to, by było jak najlepsze - mówił Lofshus, szef biegów. Norwegowie od kilku miesięcy bronią się jak mogą przed uznaniem ich za powszechnie zażywających doping. Gra toczy bowiem się nie tylko o utrzymanie pozycji dominatorów światowych biegów, ale przede wszystkim o nie dopuszczenie do sytuacji, w której wszystkie ostatnie sukcesy byłby podważalne.
?php>Źródło: Aftonbladet/sport.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz