Zamknij

Alpejski PŚ w Gurgl. Clement Noel znów zwycięski - nie ma mocnych na mistrza olimpijskiego. Na podium tez Jakobsen i McGrath

Jarosław GrackaJarosław Gracka 14:39, 24.11.2024 Aktualizacja: 14:59, 24.11.2024
Skomentuj <a href="https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Cl%C3%A9ment_No%C3%ABl_slalom_Chamonix_f%C3%A9vrier_2020.jpg">Jmex</a>, <a href="https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0">CC BY-SA 4.0</a>, via Wikimedia Commons <a href="https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Cl%C3%A9ment_No%C3%ABl_slalom_Chamonix_f%C3%A9vrier_2020.jpg">Jmex</a>, <a href="https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0">CC BY-SA 4.0</a>, via Wikimedia Commons

Clement Noel wygrał zawody alpejskiego PŚ w austriacim Gurgl. Było to drugie zwycięstwo w drugim w tym sezonie slalomie odniesione przez znakomitego Francuza - aktualnego mistrza olimpijskiego. Drugie miejsce zajął szwed Kristoffer Jakobsen, trzeci był Norweg Atle Lie McGrath.  

Pierwszy przejazd zdecydował

Francuz swoje zwycięstwo zawdzięcza przede wszystkim świetnej postawie w pierwszym przejeździe, w którym znokautował rywali. W drugim wystarczył mu w miarę spokojny przejazd (ledwie 20. czas). I tak z czasem 1:46.25 wyprzedził Jakobsena (wyśmienity atak z ósmej pozycji) o 0,43 sek., zaś McGratha (spadek z drugiego miejsca) o 0,44 sek.

Syn goni ojca

Po raz drugi blisko podium był rodak Noela - Steven Amiez. Młody zawodnik - syn niegdysiejszego medalisty olimpijskiego i zdobywcy małej kryształowej kuli za slalom Sebastiena Amieza - jednak znów spadł z podium po pierwszym przejeździe. Ostatecznie był czwarty ze stratą 0,60 sek. do zwycięzcy i przewagą 0,01 sek. nad piątym dziś Szwajcarem Loikiem Meillardem. Loic jednak może być bardzo zadowolony z drugiego przejazdu, bo po pierwszym był ledwie czternasty. Duży awans (o siedem miejsc) zanotował także Henrik Kristoffersen (0,70 sek.).

Debiut w "10" rewelacyjnego Fina

Następne miejsca to kolejno doświadczenie i młodość. Siódmy był powiem 38 letni Szkot Dave Ryding. Reprezentant Wielkiej Brytanii stracił 0,75 sek. i spadł o dwie pozycje, ale i tak na szacunek zasługuje fakt, iż mimo wieku ciągle regularnie zajmuje miejsca w czołówce. Za nim uplasował się 21-latek z Finlandii - Eduard Hallberg. Fin tym razem wytrzymał presję dwóch przejazdów i w przeciwieństwie do zawodów w Levi awansował o 3 pozycję debiutując w pierwszej dziesiątce. Dziewiątą pozycję ex aequo zajęli Austriak Fabio Gstrein (spadek z czwartego miejsca) i Norweg Timon Haugan (awans z 26. pozycji).

Naj, naj, naj

Najlepszy czas drugiego przejazdu zanotował Haugan, drugi był Meillard, trzeci Kristoffersen. Haugan też był autorem największego awansu, zaś największy spadek (z 9. na 22. pozycję) zanotował Szwajcar Tanguy Nef. Najwyższy numer wśród startujących w drugim przejeździe miał Amerykanin Benjamin Ritchie. Nie był to jednak numer szczególnie wysoki (48). No i na koniec miła dla zawodników informacja - cała trzydziestka dojechała w drugim przejeździe. To cieszy bo zawsze szkoda zawodników, którzy jadą w drugim przejeździe i nie zdobywają przy tym punktów.
 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%