Jak informuje portal Skijumping.pl, Międzynarodowa Federacja Narciarska nie przyzna w tym roku głównej nagrody za zwycięstwo w cyklu Letniego Grand Prix. Nie będzie bowiem prowadzona klasyfikacja generalna. - Nie mam jeszcze oficjalnych informacji w tej sprawie - powiedział nam Andrzej Wąsowicz, prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego.?php>
?php>?php>
?php>
Przedstawiciele FIS odpowiedzieli na pytania dziennikarzy portalu Skijumping.pl, dotyczące Letniego Grand Prix w skokach narciarskich. Od wczoraj wiadomo, że odwołane zostały zawody w Szczuczyńsku i Czajkowskim, przez co tegorocznego zmagania odbędą się tylko w Wiśle.
?php>Wiele osób zastanawiało się nad sensem organizacji cyklu w tym roku. FIS podjęła jednak decyzję, że nie będzie prowadziła klasyfikacji generalnej. To oznacza, że zawody w Wiśle nie wyłonią zwycięzcy Letniego Grand Prix 2020. Oficjalnej informacji w tej sprawie nie słyszał jeszcze Andrzej Wąsowicz. - Nadal będą to zawody pod szyldem Letnie Grand Prix w skokach narciarskich Wisła 2020 - mówi szef komitetu organizacyjnego w Beskidach.
?php>Decyzja nie wpłynęła jednak na organizację zawodów na skoczni im. Adama Małysza. Chociaż ranga zmagań nieco spadła, to nie ma obaw o zbyt niską frekwencją, co mogłoby przyczynić się do odwołania konkursów.
?php>- Jest zainteresowanie zawodami. Na tę chwilę pewnych przyjazdu jest dziewięć ekip, a cztery jeszcze rozpatrują, czy dadzą radę się pojawić - przyznaje Andrzej Wąsowicz, dyrektor skoczni w Wiśle Malince i dodaje, że organizatorzy zrobią wszystko, aby zawody odbyły się.
?php>Źródło: Skijumping.pl / Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz