Za nami pierwszy dzień rywalizacji w ramach Letniej Grand Prix w skokach narciarskich w Wiśle. Dzisiejsze kwalifikacje wygrał Anders Fannemel. Najlepszym z Polaków był Dawid Kubacki, który był w miarę zadowolony ze swojej postawy.
?php>Dawid Kubacki przed rokiem w Wiśle dwukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium. Najpierw do zwycięstwa poprowadził drużynę a następnie triumfował w zawodach indywidualnych. - Tym razem na nic nie liczę - komentował po pierwszym dniu rywalizacji Kubacki. Skoczek nie ukrywał, że z pierwszego dnia rywalizacji może być zadowolony. - Udało się poprawić tutaj kilka rzeczy, które wymagały korekcji po Courchevel i z tego można być zadowolonym - tłumaczył. W minionym sezonie sporo mówiło się o zmianie techniki, która Dawidowi pozwoliła dalej skakać. - W tym roku z nowym trenerem również doszło do zmian, m.in. w pozycji najazdowej - mówił piąty zawodnik kwalifikacji. - Przede wszystkim trzeba zmniejszyć wysokość w locie, żeby nie tracić prędkości - dodawał.
?php>W czołowej dziesiątce dzisiejszych kwalifikacji znalazł się także Jan Ziobro. Skoczek nie był jednak nad wyraz usatysfakcjonowany ze swoich prób. - Skok z kwalifikacji nie był jest idealny, lekko spóźniony, ale można być zadowolonym - komentował Ziobro. Janek do przyszłej zimy przygotowuje się w kadrze B. - Współpraca z Robertem Mateją układa mi się bardzo dobrze - mówił. - Atmosfera w kadrze jest dobra, trzy miesiące i przyzwyczailiśmy się do wszystkiego, co nowe - dodał. Zawodnik powiedział także, że nowe kontrole nie przeszkadzają mu, bo można się do tego przyzwyczaić. W kontekście jutrzejszej drużynówki nie chciał również wskazywać głównych rywali Polaków. - Trzeba szanować każdego rywala - uznał.
?php>Z Wisły dla Sportsinwinter.pl,?php>
Mateusz Król
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz