Zamknij

Kubacki o rywalizacji w kadrze. "Wystarczy kilka gorszych skoków"

20:39, 23.07.2022 Stanisław Zyga Aktualizacja: 20:42, 23.07.2022
Skomentuj

Dawid Kubacki wygrał inauguracyjny konkurs Letniego Grand Prix w Wiśle. Dla mistrza świata z Seefeld to już 12 zwycięstwo w zawodach tej rangi. Więcej mają tylko Adam Małysz i Gregor Schlierenzauer. Po zawodach doświadczony skoczek opowiedział o swoich odczuciach.

fot. Tomasz Markowski

Atak w drugiej serii

Zwycięstwo przyniósł Kubackiemu kapitalny skok w drugiej serii, który wywindował go z ósmego miejsca na sam szczyt. - Musiałem swoje skoki posklejać do kupy. Zeszło trochę długo, bo dopiero dzisiaj w tym ostatnim skoku fajnie to wszystko wyszło. Nie było łatwo atakować z ósmego miejsca, ale udało się i z tego mogę być zadowolony - opowiadał po konkursie. Tuż po drugim skoku mistrza świata z Seefeld pogorszyły się warunki pogodowe. - Mokre kombinezony nie sprzyjają zawodnikom, także wszystko się dla mnie fajnie poukładało - przyznał Dawid. Na podkreślenie zasługuje świetne lądowanie naszego skoczka, któremu nie przeszkodziła wysoka parabola lotu. - Zdarzało mi się tutaj lecieć jeszcze wyżej. Sam pamiętam taki swój skok tutaj na 139 metrów, który zakończyłem na plecach - wspominał Kubacki.

Polacy pokazali moc

Ze świetnej strony pokazała się dziś w Wiśle cała polska drużyna. - Może poczujemy wszyscy, że wraca to na dobre tory. Jako grupa pokazywaliśmy wysoki poziom od samego początku. Karl Geiger też pokazał, że walczy, więc wydaje mi się, że to były całkiem fajne zawody - powiedział dziennikarzom. Warto podkreślić, że dobre skoki pokazują w Wiśle także zawodnicy z kadry B, którzy niewiele ustępują starszym kolegom. - Myślę, że to zawsze motywuje. W takiej sytuacji wszyscy nawzajem się podciągamy. Wystarczy kilka gorszych skoków i na następne zawody można nie pojechać - nie ukrywał nasz mistrz. Z Dawidem była w Wiśle jego rodzina. - Musieli trochę uciekać przed deszczem, ale to oczywiście miły moment, kiedy po zawodach mogę ich uściskać i cieszyć się z nimi - z uśmiechem przyznał na koniec rozmowy.

Z Wisły dla Sportsinwinter.pl,

Łukasz Serba

(Stanisław Zyga)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%