Zamknij

Kobayashi stracił trenera. Niepewny los głównego szkoleniowca Japończyków

18:31, 23.03.2022 Łukasz Serba
Skomentuj

Aktualny mistrz olimpijski z obiektu normalnego - Japończyk Ryoyu Kobayashi - zostanie bez trenera klubowego. Współpracujący z nim Czech Richard Schallert postanowił odejść z klubu Tsuchiya Home Ski Team, którego członkiem jest 25-latek. Niepewny jest również los głównego szkoleniowca japońskiej ekipy - Hidehary Miyahiry.

Fot. Bobo

Kobayashi bez trenera klubowego

Sezon olimpijski 2021/22 od samego początku układa się po myśli Ryoyu Kobayashiego. Japończyk wygrał osiem pucharowych konkursów i na ten moment przoduje stawce. Jego przewaga nad drugim Karlem Geigerem przed finałowymi konkursami w Planicy wynosi 66 punktów. 25-latek odniósł również zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni, a także wywalczył złoty i srebrny medal igrzysk olimpijskich w Pekinie.

Mimo iż trenerem reprezentacji Japonii od sezonu 2018/19 jest Hideharu Miyahira, system szkolenia w tym kraju opiera się przede wszystkim na współpracy ze szkoleniowcami klubowymi.

Kobayashi jako członek klubu Tsuchiya Home Ski Team od 2019 roku współpracuje z byłym trenerem m.in. czeskich skoczków - Richardem Schallertem. 57-letni Austriak jest zatem uważany za głównego autora obecnych sukcesów Japończyka.

Z informacji portalu sport.pl wynika jednak, że Schallert od przyszłego sezonu nie będzie już pracować z triumfatorem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w sezonie 2018/19.

- Nie usiedliśmy do rozmów o nowym kontrakcie. Umowy są roczne, więc nie spodziewam się, że ją przedłużę. Długo nie byłem w Japonii z różnych powodów: od pandemii koronawirusa aż do moich prywatnych spraw. A żeby dobrze pracować w tamtejszym klubie, trzeba być na miejscu. Z Ryoyu nie mam problemów, ale innych zawodników nie widziałem po kilkanaście miesięcy. Dlatego podejrzewam, że szanse dalszej pracy w tym kraju są dla mnie minimalne. Jestem najbliżej pozostania tylko przy trenowaniu młodzieży w Austrii - powiedział Austriak w rozmowie z Jakubem Balcerskim.

Dalsza współpraca jednak niewykluczona

57-latek nie wyklucza jednak kontynuowania współpracy ze swoim podopiecznym, jednak w nieco innej roli.

- Jeśli o to zapyta, mógłbym się zgodzić. Będę w Planicy, więc pewnie porozmawiamy. Ale naprawdę chciałbym się teraz przede wszystkim zająć pracą z juniorami. Życzyłbym sobie, żebym mógł się na tym skupić. Dla Ryoyu zawsze znajdę jednak czas, mogę mu po prostu podpowiadać w wolnym czasie - dodał Schallert.

To prawdopodobnie jednak nie koniec problemów w japońskim skokach. Jak poinformował dziennikarz Piotr Majchrzak, niepewny jest również los głównego trenera ekipy Kraju Kwitnącej Wiśni - Hidehary Miyahiry.

źródło: sport.pl

(Łukasz Serba)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%