Zamknij

Kamil Stoch optymistycznie nastawiony do zbliżającego się sezonu

20:11, 27.10.2021 Julia Drożdżal
Skomentuj

Ostatnie miesiące to był niewątpliwie trudny czas dla Kamila Stocha. Wydawało się, że operacja, którą przeszedł po zakończeniu sezonu zimowego, pozwoli mu ze spokojem patrzeć w stronę przygotowań i startu sezonu letniego. Jednak tuż przed startem Letniego Grand Prix w Wiśle nasz najbardziej utytułowany skoczek musiał wycofać się ze udziału w zawodach. Wystąpił zaledwie w dwóch konkursach z cyklu LGP.

fot. M. Król

Sezon letni pod znakiem problemów

Z powodu odnowienia się problemów ze stawem skokowym tuż przed konkursem w Wiśle, który inaugurował cykle Lgp 2021, Kamil Stoch musiał wycofać się ze startu w zawodach. Przez cały letni sezon wystąpił zaledwie dwa razy, w Hinzenbach i Klingenthal. Zajął odpowiednio 18 i 21 miejsce. - Wiem, jak wyglądały u mnie trening przed konkursami w Hinzenbach i Klingenthal - zaczął.

- Wszystko szło dobrze i nieźle to wyglądało. Dlatego na ostatnie konkursy LGP pojechałem z pozytywnym nastawieniem - kontynuował Stoch. - Czasami jednak tak jest, że człowiek nastawi się na to, że będzie dobrze a jednak wychodzi inaczej. Może po prostu przyszedł w tym momencie dołek, bo jednak całe lato było dla mnie bardzo intensywne - zakończył.

Poprawił prędkości najazdowe

Dzięki przerwie w startach Stoch mógł skupić się na pracy nad poprawą prędkości najazdowych. Większa prędkość podczas najazdu pozwoli na ewentualny margines błędu. - W zawodach te prędkości nie były takie, jak mogłyby być. Nie skakało mi się dobrze - zaczął.

- Na treningach jednak jeździłem po rozbiegu bardzo dobrze. Cieszę się z tego, jak wyglądała praca u mnie tego lata nad prędkościami najazdowymi - powiedział zadowolony skoczek. Dodał również, że chce nadal kontynuować, bo przynosi oczekiwane efekty.

Nie ma powodów do zmartwień

Po operacji nasz skoczek nie mógł wykonywać zbyt wielu ćwiczeń, dlatego skupił się nad pracą i poprawą górnych partii ciała. - To były zajęcia, które dadzą owoce, ale w późniejszym czasie - opowiada.

- Dlatego uważam, że to, co stało się pod koniec lata nie jest powodem do zmartwień - kontynuował. - Wiem, jaką wykonałem pracę. Muszę tylko cierpliwie poczekać - zakończył potrójny mistrz olimpijski.

Źródło: informacja własna/pzn.pl

(Julia Drożdżal)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%