W niedzielnym konkursie na Wielkiej Krokwi Stefan Hula zdobył swoje pierwsze punkty Pucharu Świata w sezonie. Niezłe występy w Zakopanem dały mu też bilet na czwarte w karierze igrzyska olimpijskie. Jak mówi sam zawodnik, w jego skokach wciąż są rezerwy.
?php>?php>
?php>
Przełom po ponad roku?php>
Od początku weekendu w Zakopanem niezłe próby oddawał Stefan Hula. Najpierw dało mu to miejsce w kadrze na sobotni konkurs drużynowy, a następnie pierwsze w sezonie punkty, które zdobył w niedzielnej rywalizacji indywidualnej. Tym samym ma aktualnie na swoim koncie cztery "oczka". - Cieszę się, bo są pierwsze punkty, to zawsze na plus. Skoki nie były złe, chciałoby się dalej skakać, wiadomo. Szkoda tej drugiej serii, bo tam trochę spóźniłem i nie odleciało - mówił po swojej finałowej próbie.
?php>Po raz ostatni Huli udało się awansować do pierwszej trzydziestki zawodów Pucharu Świata ponad rok temu, podczas inaugurującego poprzedni sezon weekendu w Wiśle. Wówczas na swoje konto zapisał dwa punkty, jak się potem okazało jedyne w sezonie 2020/2021. Tym razem już na pewno przebije ten wynik.
?php>?php>
Może być lepiej?php>
Dla Huli nie był to pierwszy start w zawodach Pucharu Świata w tym sezonie. Wcześniej pięciokrotnie startował w kwalifikacjach, ale tylko raz udało mu się awansować do konkursu. W Wiśle, gdzie miało to miejsce, zajął czterdzieste trzecie miejsce. - Teraz jest zdecydowanie lepiej, wszystko zaczyna wracać do normy, do lepszych skoków. Ostatni obóz w Planicy był dla mnie punktem zwrotnym, dobrze się czułem. Zresztą w Zakopanem też było nieźle, chociaż wiem, że przydałoby się lepiej skakać tutaj na naszej skoczni. Pewnie rezerwy jeszcze są - komentował swój progres polski skoczek.
?php>Niezłe wyniki w Zakopanem spowodowały, że to Stefan Hula uzupełnił polską kadrę na igrzyska olimpijskie. Nim jednak Michal Doleżal ogłosił piątkę, która poleci do Chin, sam zawodnik tonował nastroje. - Staram się spokojnie do tego podchodzić, robić swoje. Zobaczymy, co będzie dalej. - mówił. Dla Huli będzie to czwarta impreza tej rangi w karierze. Do tej pory jego największym sukcesem drużynowym był brązowy medal przywieziony z Pjongczagu, a indywidualnym piąte miejsce w konkursie na skoczni normalnej także podczas imprezy w Korei.
?php>Z Zakopanego dla Sportsinwinter.pl,?php>
Anna Felska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz